Skip to main content

Full text of "Nieco wiedzy o stenografii"

See other formats


oHO-fei 



l^J 



N1ECO WIADOMOSCI 



© STENOGRAFII 



skreslif 



Jan Michal Giimirisk'i 

Adwokat Przysisgly 
autor ,,Stenografii Polskiej" 









WARSZAWA 

NalcJad i wJasnos46 autora 

Sklad gtowny w ksiegarni dana piszera 
Nowy Swiat Ns 9. 

1908 



PRZEDMOWA. 




'$ + * 



H0.6U, 



Biblioteka Narodowa 
Warszawa 





30001005753522 




Druk. i Lit. Jan. Cotty w Warszawie, Kapucynska 7. 



W MNI 242 — 258 „Nowej Gazety" z r. 1907 nizej podpi- 
sany drukowal artykul p. t. „Stenografia, jej historya, zadania 
i srodki". Byl to rys historyczno-porownawczy, skreslony w ra- 
mach „dziennikarskich", awi^c nie wyczerpuja_cy. Z gory juz 
przeznaczony mu by* los zwyklego artykuhi dziennikarskiego, 
t. j. skon w pyle zapomnienia wSrod roznych „rupieci M . I nie 
wielka sta^d ptyn^laby szkoda dla literatury polskiej, gdyby obfi- 
iowala ona w dzieia z dziedziny stenografii. Niestety, rzecz siq 
ma wprost przeciwnie. Literatura polska, jak zobaczymy to 
pozniej, liczy sobie zaledwie trzydziesci dziel a raczej dzie- 
lek; tem samem wi^c wszelkie nowe dociekania stenograficzne 
zaslugujq na utrwalenie. 

Powodowany ta_ mysla,, wypuszczam w Swiat niniejszq ksiqz- 
k^, pragna_c, aby byla ona jednym wi^cej szczeblem w rozwoju 
stenografii w Polsce; jednym wi^cej bodzcem w pracy nad ste- 
nografii; wreszcie jednym wi^cej z kagaricow, usilujaxych zwy- 
ci^zyc mroki nieuctwa, panuja.ce u nas w dziedzinie stenografii. 

Czytelnik znajdzie tu, rzecz naturalna, nie tylko to, co 
miescil w sobie powotany wyzej artykul, lecz i wiele nowych 
szczegolow, wysnutych dla calosci obrazu. 



J. M. Guminski. 



Warszawa, we wrzesniu 1908 r. 






. 



Tytut I. Hisforyczny rozwtij sfenografii. 

Wyraz stenografia pochodzi z greckiego j^zyka, w ktorym 
stenos znaczy: wqski, zwi^zfy, feisty; grafein zaS — pisac. W pol- 
skim j^zyku stenografii odpowiada wyraz: scistopis. Jest jeszcze 
wiele innych (cudzoziemskich) terminow, jako to: „tachygrafia", 
„oksigrafia", „radiografia", M grafodromia", Jonografia" i t. d., 
naleza. one jednak bardziej do historyi, ust^pujar pierwszeristwa 
przed stenografiq. 

Poczqtek Scistopisu si^ga wiekow starozytnych, a mianowi- 
cie owych czasow, kiedy to mysl ludzka, wyszedlszy z kolebki 
swego pierwostanu, poczela szybkimi kroki mierzyC drogej po- 
st^pu. W pierwocinach bytu ludzkiego, do uzewn^trzniania 
i wzajemnego udzielania sobie swych mysli, wystarczaty lu- 
dziom giesty i siabo rozwini^ta zdolnoSc mowy. Z czasem jed- 
nak, w miar$ zwi^kszania si$ zakresu poj^c i pracy duchowej 
wogole, — owa zdolnosc mowy rozwijala si$, rugowala zupeJnie 
giesty, az wreszcie stworzyla jqzyki. 

Od tego etapu cywilizacyi do nast^pnego — powstania 
pisma — byl juz tylko krok jeden (wprawdzie olbrzymi). 

Zrodzone z potrzeby utrwalenia mysli i przekazania jej 
w pusciznie dalszym pokoleniom, pismo pierwotne odpowiadalo 
w zupelnosci spolezesnym widnokr^gom umyslowym. Powstale 
z oci^zaJej i dla oci^zatej jeszcze mySli cztowieka, nosilo ono na 
sobie pi^tno niemniejszej oci^zalosci: technika pisma pokrewnq 
byte technice mysli. Lecz my£l szybowaia naprzod i na skrzyd- 
lach orta wznosila si^ ku wyzynom. Bieg jej wciqz rosJ i pot^z- 
niaJ, pozostawiaja^c w tyle „opiekuricze" pismo. Prejdko przeko- 



— 6 — 



nal sie cztowiek o niedoskonatosci swego dziela i jql sie; srod- 
kow, ktore miafy ze skrzyde? mysli zerwad otowiane brzemie.. 

Pierwszymi, ktorzy uciekli sie; na te. drog$, byli zydzi. U nich 
to, obok zwyktego pisma, znajdujemy po raz pierwszy pismo 
skrocone, zwane „rabiriskiem". Pisma tego uczono w szkofach 
prorokow; pismem ten spisane s^ liczne ustepy Starego Testa- 
ments 

Skrocenia polegaty tu na opuszczaniu samogfosek i doty- 
ezyly pojedyriczych wyrazow, ktore oznaczano pierwszy lub ostat- 
niq gtosk*| (obecnie wyrazy takie zowi^ si§ znacznikami). 

U Egipcyan pismo „ stenograficzne" rowniez byto dzielem 
kaptenow. Z hieroglifow utworzyli oni sobie rodzaj pisma skro- 
conego („kaplariskiego"), ktore znalazto zastosowanie w ich pis- 
mie swietem i dziejopisarstwie swieckiem. 

Grecki historyk Dyodor mowi, ze krolowie egipscy codzieri 
o swicie otrzymywali ^stenograficzne" sprawozdania o stanie 
kraju. Skqdin^d znowu wiadomo, ze pismem kaptariskiem zapi- 
sane byly zwoje papirusowe w rekach mumij egipskich: krolowie 
i znakomici me.zowie mieli sarkofagi, ozdobione licznymi hiero- 
glifami; biedniejsi paryasi losu musieli si$ zadawalac stenogra- 
ficznymi papirusami... 

Wyzszy szczebel rozwoju zajera stenograiia w Grecyi. 

Tu uzywano jej do zapisywania wykladow srynnych filozo- 
fow i mow mezow stanu. Jezeli przypomnimy sobie, jak wielk^ 
role, odgrywato w Atenach i Sparcie krasomowstwo polityczne, 
zrozumiemy cah* wage; scistopisu dla starozytnych Grekow. Kse- 
nofont, Platon i inni wladali stenografiq, jak zwyklem pismem. 
A byta to rzecz niemafa, ile ze stenografia grecka byla z pocz^t- 
ku zbiorem znacznikow, utozonych z alfabetu duzycb liter. Z cza- 
sem dopiero przetworzono znaki pojedyriczych liter i spajano sa- 
mogioske. ze spofgtoskq, uciekaj^c si^ po za tern i do wyrzuca- 
nia catych sylab... 

Te same zasady napotykamy i w stenografii rzymskiej. 

Podmg swiadectwa dziejopisarza Izydora (biskupa sewil- 
skiego, zm. w r. 636), w koricu II w. przed Chr., niejaki Enniusz 
Gramatyk miaf wynalezc 1.100 skroceri (znacznikow), odpowia- 
dajqcych oddzielnym wyrazom mowy laciriskiej. Skrocenia te 



_ 7 — 



polegaty na oznaczaniu wyrazow pocz^tkowq literq. Tak np. A. 
P. R. C. oznaczato: „anno post Romam conditam" (po zatozeniu 
Rzymu); S. P. Q. R. — „senatus populusqe romanus" (senat i na- 
rod rzymski); NB. — „nota bene". Czasami do znacznika doda- 
wano jedmi lub wiecej spolgtosek, np. DCT = decretum. Liczbe. 
mnog^ oznaczano podwojeniem spotgtoski pocz^tkowej: D. D.= 
dii (bogowie), P. P.^patres (ojcowie)*); rodzaj zeriski — prze- 
wroceniem znacznika; np. D = divus (boski), a = diva (boska); 
F = filius (syn), ^ = filia (corka) i t. p. 

Plutarch swiadczy, ze za czasow Cycerona mowy senato- 
row rzymskich, wyglaszane na publicznych posiedzeniach, spi- 
sywano przez specyalnie do tego wycwiczonych pisarzy (notarii), 
ktorzy malemi i krotkiemi kreskami wyrazali pojedyricze litery, 
cale stowa, a nawet i zdania. 

Czy istotnie byto to stenograficzne pismo, czy tez tylko 
pismo, skrocone na sposob Enniusza, trudno to dzis orzec, 

Jezeli wierzyc Euzebiuszowi (350 r. po Chr.), pierwszy wy- 
nalazl pismo stenograficzne wyzwoleniec i przyboczny sekretarz 
Cycerona, Marcus Tullius Tiro. Jego „noty tyroniariskie" 
powstaly z pojedyriczych cze^ci wielkich liter zwyczajnego alfa- 
betu i z niektorych znakow pisma greckiego (Tyron udoskonali* 
si$ w stenografii podczas pobytu w Grecyi). Zasady skroceri Ty- 
rona s^, jak na owe czasy, umiejefriie i konsekwentnie przepro- 
wadzone. Tyron uciekar si^ do oznaczania samogtosek w spol- 
gtoskach (ktore naginaf, przewracal i t. p.), czyli do t. zw. sym- 
bolizowania samogtosek. Znakow nie pisat obok siebie, lecz 
spajar lub wpisywal jeden w drugi; pisaf je prawie zawsze z gory 
ku dotowi, przestrzegaj^c jednej (srodkowej) linii, dla odroznie- 
nia tego, co stawial nad ni^ lub pod niq. 

Skrocenia stow u Tyrona zasadzaly si§ na tern, ze ozriaczat 
on znacznikiem tylko „rdzennq" cz^^d wyrazu, dodaj^c koricowki 
mniejszemi literami nad skroconem stowem, pod niem lub obok 
niego, z prawej lub lewej strony. Tyron uciekat si^ rowniez do 
sposobu, jakiego zapozyczono od niego do szarad, mianowicie 
do symbolicznego oznaczania pewnych zgtosek, np. 



•) St^d polskie OO. (-ojcowie), PP. (= panowie), XX. (^ksi<^a). 



— 8 — 

TU AAA- 
BIA A AAA 

o superbia, tu superasti terrain (o nad bia, tu nad a, trzy razy a). 

Not tyroniariskich uzywali: Cycero, Juliusz Cezar, cesarz 
Oktawian August, Tytus, Wespazyan i inni. (P. tablic? I). 

Za czasow Augusta stenografii uczono nawet w szkotach 
publicznych, za czasow zas cesarza Dyoklecyana (301 r. po Chr.) 
wydane zostalo rozporzadzenie, normujqce nagrody i pochwaty 
dla celuj^cych w nauce scislopisu. 

Z upadkiem paristwa rzymskiego stenografia zeszla z wi- 
downi zycia publicznego i bla.kala si? po klasztorach, uzywana 
przez zakonnikow, ksi?zy i ojcow kosciola do spisywania mow 
koscielnych, dysput z inowiercami i t. p. 

Do slowian umiej?tno£c stenografii przeniosla si? wraz 
z religia. chrzesciariska., czego slady widzimy w ksi?gach cer- 
kiewnych obrzqdku greckiego. 

W czasach sredniowiecznych, czasach przesqdow, zabobo- 
now i ciemnoty, losowi wielu innych umiej?tnosa ulegla i ste- 
nografia. Zaglada spotkala wiele pism stenograficznych; od cza- 
su do czasu „oberwali" cos niecos i sami stenografowie. 

Dopiero w wieku XVI, gdy z jednej strony publiczne roz- 
prawy parlamentarne (w Anglii) i sadowe, z drugiej zas mowy 
stynnych kaznodziejow (w Niemczech) wzbudzily na nowo inte- 
res dla stenografii, wzi?to si? do udoskonalenia jej. Prym pod 
tym wzgl?dem trzymala Anglia. W niej to po pierwszych pro- 
bach Wiliama Ratcliffa, Tymoteusza Brigta i Piotra Ballesa (kto- 
rzy operowali znakami tyroniariskimi), ujrzal swiatio dzienne 
nowy system, zwany geometrycznym, z uwagi na oparcie alfa- 
betu na linii geometrycznej. Linia pionowa, pozioma, ukosna 
(w prawo lub w lewo) i polkolista (polkole prawe, lewe, gorne 
i dolne) — to sq znaki, jakimi posilkuje si? system geometryczny. 
taaenie tych znakow w wyrazy tworzy figury, godne podziwu 
pod wzgl?dem „rysunkowym", ale nie maja.ce nic wspolnego 
z szybkiem pismem. Jezeli do tego dodamy, ze linia geometrycz- 
na nie wystarcza na caly alfabet (8 znakow dla 45 dzwi?kow np. 
wj?zyku polskim), wobec czego jeden znak obsiugiwac musi 
par? liter, co znakomicie pot?guje niewyrazistosc pisma — to sta- 



nie si? carkiem zrozumialem, dlaczego z wynalezieniem systemu 
geometrycznego stenografia nie spocz?Ia na laurach. 

Pewnego rodzaju transpozycy? tego systemu przeprowadzii 
w r. 1786 anglik, Samuel Taylor, a za nim w r. 1837 rodak jego, 
dr. Izaak Pitman. 

Stenografia Pitmana — to pierwszy scislopis Jonetyczny" 
(dzwi?kowy). TreSc jego polega na odtwarzaniu dzwi?kow, a nie 
liter: ortografia schodzi na ostatni plan. Jest to znakomite ulat- 
wienie, zwlaszcza dla j?zyka angielskiego, gdzie / czyta si? jak 
aj, o jak u, ew jakyw i t. p. 

To tez wkrotce zyskal on tak powszechny poklask, ze po- 
cz?to calkiem powa^nie zastanawiad si? nad tern, czyby zwykle 
pismo nie zmodyfikowac wmysl „teoryi" Pitmana. (P. tablic? II). 

W slad za Angliq poszla bezzwiocznie Francya, gdzie zawi- 
losc pisowni srodze dawala si? i daje we znaki. 

W r. 1792 ukazal si? w Paryzu francuski przeklad systemu 
Taylora, dokonany przez Teodora Bertina, a w 40 lat potem nie- 
co odmienny przeklad wyszedl z pod piora L. Fayeta („Nouvelle 
ecriture et stenographic", Paris, 1832). P. tablic? II. 

Z doswiadczenia anglikow i francuzow skorzystali niem- 
cy, gdzie od r. 1796 ukazalo si? kilka dziel z dziedziny steno- 
grafii. Nie odpowiedzialy one jednak swemu zadaniu, He ze al- 
fabet i skrocenia nie byly wyprowadzone z ducha j?zyka. 

Wreszcie w drugiej polowie ubieglego stulecia zjawila si? 
w Monachium ksia^zka, ktora dokonala przewrotu w calej sztuce 
stenograficznej i pchn?la scislopis na calkiem nowe a zbawienne 
tory. Byla to: „Anleitung zur deutschen Redezeichenkunst oder 
Stenographic" (1834); autorem jej — Franciszek Ksawery Ga- 
belsberger (1789— 1849). 

Zalety jego systemu, zw. graficznym, polegaja. na tern, ze: 

1) alfabet zlozony jest ze znakow, wzi?tych ze zwyklych liter; 

2) samogloski wyrzucaj^ si?, aby w ten sposob mbzna bylo mniej 
ruchow r?ki po£wi?cic kazdemu wyrazowi; dla latwiejszego zas 
odtworzenia wyrazu autor symbolizuje je w spolgloskach (w spo- 
sobie i miejscu nakreslenia); 3) zarowno poszczegolne slowa, jak 
i cale zdania skracaj^ si? specyalnie, zaleznie od formy pierw- 



^s 



10 



szych i sensu drugich (przyczepianie przybranek, odrzucanie 
koricowek i t. d.). 

Takiz system graficzny z do£c licznemi zmianami w szcze- 
golach znajdujemy w wydanej przez berliriczyka Wilhehna Stol- 
zego (1798— 1867) w r. 1841 ksiqzce p. t. „Theoretisch-practi- 
sches Lehrbuch der deutschen Stenographic". Stolze wziaj sobie 
za zadanie stworzenie „nowego skroconego pisma", ktoreby na- 
dawato sie. do ogolnego uzytku i mogto w przyszloSci zastaj)ic 
zupelnie zwykle pismo. 

Z kolei oglosili swoje systemy: Leopold Arends (Berlin 
1850), Henryk Roller (Berlin 1875), August Lehmann (Berlin 
1875) i Karol Faulmann (Wiederi 1880). 

W latach 80-ch system Stolzego ulegt pewnej zmianie z rak 
Ferdynanda Schreya, sta.d system jego zowie sie, „Stolze-Schrey u - 

Wreszcie w r. 1893 zjawif si$ w Niemczech fonetyczny sy- 
stem braci Kunowsky'ch („\ational-Stenographie"), ciesza^cy si§ 
obecnie, po Gabelsbergerze i Stolzem, z kolei najwie^kszem uzna- 
niem. 

Systemy Gabelsbergera i Stolzego zostaly przetozone na 
wszystkie niemal je^zyki, ulegajqc, rzecz naturalna, wie^kszym lub 
mniejszym zmianom w zaleznosci od potrzeb je^zyka. We wszyst- 
kich tez sa. uzywane, trzymajqc prym nad innymi systemami, 
ktore sie^ po nich zjawialy. Systemy te zaliczajq sie, przewaznie 
do kategoryi „dzwie,kowych" (fonetycznych), t. j. nie liczqcych 
siq z pisowniq, lecz tylko z wymowa. (oddzielnych dzwiejkow, jak 
nie mniej calych wyrazow, np. z akcentowaniem). Najwie/rej roz- 
glosu pozyskal system francuski braci Emila i Gustawa Duploye 
(I wyd. w r. 1861). Za nimi poszk) wielu innych stenografow 
catego swiata, usilujqcych mniej lub wie_cej slepo przeszczepic 
na wlasny grunt owoce pracy Duploye. Skromniejsi nazywali 
swe systemy tylko dzwiqkowymi, inni — nawet miqdzynarodo- 
wymi lub powszechnymi, nasladujqc w tern Duploye, ktorzy 
utrzymujq, 2e ieh stenografia „s'applique a toutes les langues* 
(o czem patrz nizej). 



- 11 — 

Tytul II. Obecny stan sfenografii za granicq. 

W obecnej chwili stenografia w poszczegolnych krajach 
przedstawia sie, w sposob nast^puj^cy. 

Anglia. Ameryka. Najbardziej uzywany jest system geome- 
tryczny Izaaka Pitmana (I wyd. 1837 r.); znane $% rowniez pod- 
re.czniki: D. F. Lindsley'a (1864), W. M. Williams'a (1867) i Ja- 
mes'a Richardson'a (1878), oparte na Pitmanie. Daleko slabiej 
wypadfy systemy: Adolfa Geigera, Karola Mayra, H. Richtera 
(podhig Gabelsbergera), Dr. Michaelisa, Dettmanna i J. Thomp- 
sona (podiug Stolzego). Szesciu wydari doczekala sie, i popie- 
rana jest przez Oxfordzkie stowarzyszenie stenografow (Oxford 
Shorthand-Society) „Oxford Shorthand" Kingsford'a (1888). Sla- 
dami Duploye kroczaj Gregg (Lightline Phonography, 1888), 
J. A. Pernin (Chicago, 1877), Pierre Cartier (Sorel, 1877), prof. 
Manseau (Kanada, 1878), J. M. Sloan (Dublin, 1882) i inni. Wal- 
czq oni dose szcz^liwie ze zwolennikami Pitmana. 

Liczba pitmanowskich stowarzyszeri stenograficznych wy- 
nosi: w Anglii 76 (w tern jedna „Phonetic Society" liczy 5650 
czlonkow), w koloniach i obcych krajach 14. Systemem Pitmana 
ucza. stenografii w Anglii w 94 szkolach, w koloniach i obcych 
krajach w 19. Stynna jest Pitmana Metropolitan School of 
Shorthand, typewriting and ausiness training college". Posiada 
ona okolo 2000 uczniow, a szybkosc pisma stenograficznego 
uczniow dosi^ga 150 — 200 slow na minute,, 

W Stanach Zjednoczonych Ameryki Polnocnej stenografii 
w r. 1882 uczylo sie. na 276 kursach 12470 osob. Wykladano 
23 systemy, w tern na 146 kursach — system Pitmana i jego mo- 
dyfikatorow, na 1— system Gabelsbergera, Stolze i Duploye, na 
44_p OZ ostale. W roku szkolnym 1889/90 uczylo sie, juz 57373 
osoby, na 1485 kursach, w tern stenografii Pitmana na 1021 kur- 
sach, Duploye — na 43 kursach, Gabelsbergera na 12 kursach 
it. d. 

Stenografia Duploye pozyskala w Anglii i Ameryce prawo 
obywatelstwa specyalnie dziejri Sloan'owi, nauczycielowi steno- 
grafii w Dublinie. Pod jego opiekq powstaly wkrotce stowarzy- 
szenia p. n. „Sloan-Duployan Shorthand Association", z naste.- 



— 12 



— 13 — 



puj30| Hczb^ czlonkow: Londyn — 215, Glasgow— 165, Du- 
blin — 1 15, Liverpool — 150, Manchester — 98, Edinburgh — 85, 
Sheffield — 64, Hull — 69, Bristol — 62. 

Organem szkoly Sloana jest tt Sloan Duployan Phonogra- 
phic Journal". 

Zwolennik Sloana Wiktor Schoenmehl zalozy! w Londynie 
„Societe universale de stenographic Duploye". 

W Ameryce najstarszy zwiqzek stenografow nosi nazw$ 
^American Phonographic Society" (od 1848 r.); posiada on od- 
dzialy w New-Yorku, Brooklyn'ie, Herkimer'ze, Cincinnati, Mar- 
shall etc., ogolem 28. Nie mniej stara jest „American Phono- 
graphic League". W r. 1881 w Cincinnati powolany zostai do 
j^ycia „miqdzynarodowy zwiqzek stenografow Stanow Zjedno- 
czonych i Kanady". Obecnie prawie we wszystkich Stanach 
polnocnej Ameryki istniej^ zwi^zki stenografow, brak jednak co 
do nich wszelkich danych statystycznych. 

W tymze 1881 r. powstalo w Anglii „Shorthand Society", 
majqce na celu zjednoczenie stenografow wszelkich systemow 
w pracy teoretycznej i posiadaj^ce swoj organ p. t. „ Shorthand". 
Ono to zwolalo pierwszy mi^dzynarodowy kongres stenogra- 
ficzny. 

Czasopismo stenograficzne pojawilo si$ pierwsze w r. 1841 
w Manchester pod redakcy^ Pitmana. On tez dal poczqtek wielu 
innym miesi^cznikom i tygodnikom, ktorych liczba (zawieszo- 
nych i wychodz^cych) dochodzi do 160. 

Niemcy. Austrya. Niemiecka Szwajcarya. W Niemczech 
uzywana jest stenografia Gabelsbergera, Stolzego, Stolze-Schrey, 
Arendsa, Rollera, Faulmanna i Kunowskich. W Austryi — prze- 
wainie Gabelsbergera, ile ze wyklad w szkolach prowadzi si$ 
i decyzyi ministeryalnej tylko systemem Gabelsbergera. Pry- 
watnie ucz^ si$ i stenografii Stolze-Schrey, Arendsa i Rollera. 
W Szwajcaryi — glownie Stolze-Schrey. O stopniu rozwoju ste- 
nografii niemieckiej swiadczyc mog^ nast^pujqce dane cyfrowe, 
zaczerpni^te z „Deutscher Stenographen — Kalender auf das 
Jahr 1907" co do roku 1905. 



• 



Gabelsberger 

Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 



Stolze-Schrey 

Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 



Arends 
Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 



Roller 

Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 



Faulmann 

Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 



Nationalstenographie 
(br. Kunowskich) 

Niemcy 
Austrya 
Szwajcarya 

Ogotem 




205 6138 10728 




— 14 — 

Poza mnostwem szkol stenograficznych istniej^ w Niem- 
czech 2 „krolewskie instytuty stenograficzne" — w Dreznie (od 
3839 r.) i w Monachium (od 1902 r.). Paristwowe komisye 
egzaminacyjne (na stopieri nauczyciela stenografii) znajdujq si^: 
w Monachium (od 1841 r.), w Dreznie (od 1875 r.), w Innsbruck, 
w Pradze (oddzial niemiecki i oddzial czeski), w Wiedniu, w Bu- 
dapeszcie (system Gabelsbergera); w Berlinie (system Stolzego; 
prezydujqcy w komisyi prof. dr. Franc. Stolze, lektor stenografii 
w uniwersytecie Fryderyka Wilhelma) i t. d. 

Przy berliriskiej izbie poselskiej istnieje specyalna szkola 
stenograficzna, w ktorej stenografia wykladana jest podlug pod- 
r^cznika prof. Steinbrinka („Leitfaden der Stolzeschen Steno- 
graphie"). 

W szkolach niemieckich stenografia nie jest obowia^zkowa.; 
prowadzq jq tylko kursa prywatne. Jedyna szkola rza^dowa to 
wspomniana wyzej szkola przy izbie poselskiej (die Stenogra- 
phische Fachsschule des Abgeordneten Hauses). 

Tak wie.c urze^dowo uznana jest w Berlinie tylko stenogra- 
fia Stolzego. J3 tez wyklada prof. Stolze w uniwersytecie ber- 
liriskim. 

Ilosc czasopism stenograficznych wynosi wedlug poszcze- 
golnych systemow: 

Gabelsberger — 50 (Lipsk, Monachium, Darmstadt, Drezno, 
Stuttgart, Charlottenburg, Wroclaw, Frankfurt, Hamburg i in.). 

Stolze — 2 (Charlottenburg i Pankow). 

Stolze-Schrey — 28 (Wroclaw, Berlin, Magdeburg, Mona- 
chium, Zurich, Glogowa, Poznari, Wiederi, Karlsruhe i in.). 

Arends — 10 (Berlin, Schwyz, Dusseldorf, Gorlitz). 

Roller — 3 (Schulitz, Wilhelmshagen). 

Faulman — 3 (Wiederi, Reichenberg). 

Kunowscy — 5 (Copenick, Liegnitz, Brieg). 

Nie holduja. zadnej szkole 3 czasopisma: Archiv filr Steno- 
graphie (Wroclaw), Der Diktator (Berlin) i Schreibmaschinen 
Revue und Stenographische Nachrichten (Berlin). 

Tytuly innych czasopism brzmiaj Allgemeine Deutsche Ste- 
nographen-Zeitung, Bayrische Blatter fur Stenographies Korres- 
pondenzblatt, Oesterreichische Blatter fur Stenographic, Wiener 



- 15 — 

Stenographen-Zeitung, Die Zukunft (Gabelsberger) ; [Der Fach- 
stenograph, Stenographische Rundschau (Stolze); Die Debatte p 
Der Deutsche Stenograph, Echo, Der Oesterreichische Steno- 
graph, Schweizer Stenograph (Stolze-Schrey); Apollo, Arendsia, 
Helvetia (Arends); Der Pionier, Der Tachygraph (Roller); Der 
Arbeiter-Stenograph, Oesterreichische Blatter fur Faulmannsche 
Stenographic (Faulmann); Jugendwarte, Der Nationalsteno- 
graph, Stenographische Blatter (br. Kunowskich) i t. d. 

Francya. Belgja. Szwajcarya francuska. Najwie_kszem 
imieniem ciesza, sie. we Francyi: Bertin (a la Taylor), Coulon de 
Thcvenot, Conen de Prepean, Hippolyte Prevost (system Taylor- 
Bertin) Aime Paris, Emil Duploye, Albert Delaunay. Przeklady 
Gabelsbergera i Stolzego na je.zyk francuski nie daly dobrych 
rezultatow. O pierwszych (Al. Puszkina, Haltera, Kriega i Raus- 
sera), prof. K. Faulmann w dziele swym „Geschichte und Litte- 
ratur' der Stenographie" (Wiederi, 1894) wprost mowi, ze daly 
one dowod, Jak malo stenografia gabelsbergerowska nadaje 
sie do obcych jezykow u (str. 126). Najbardziej popularna. stala 
sie. stenografja dzie.ki Duploye, ktory uzyl nie tylko dochodu ze 
sprzedazy swej ksiqzki, lecz i calego swego majajku na reklamy. 
Zalozyt on wlasns} szkole., pismo p. t. „Stenographe tt i stowarzy- 
szenie pod nazwq Jnstitut stenographique des Deux-Mondes" 
(aby modz sie. nazwac „prezydentem instytutu dwoeh swiatow"!). 
W maju 1886 instytut ten liczyl 2940 czlonkow, w tern 201 
z wyzszym dyplomem (diplome superieure). Dyplom taki otrzy- 
muje kazden, kto udowodni, It moze napisac 100 wyrazow na 
minute, i zaplaci 20 fr. taksy; pozostali otrzymujq (za 10 fr.) dy- 
plomy rt pierwszego stopnia", gdy zapisza. sie. na czlonkow insty- 
tutu (wpisowe 1 fr.) i przedstawia. prawidlowy stenogram. 

W r. 1887 systemowi Duploye holdowalo juz 141 czaso- 
pism. 

Wyklad stenografii prowadzi sie, we Francyi od r. 1831 
w szkolach ludowych, srednich, handlowych i wyzszych. Z Fran- 
cyi system Duploye przedostal sie. w r. 1880 do Szwajcaryi, gdzie 
jest wykladany w szkole handlowej w Genewie, do Luksemburgu 
i Belgii. Dotart on i do parlamentow w Paryzu, Bernie i Bruk- 
selli. W zadnym z nich atoli nie jest tak uprzywilejowany, jak 



M 



— 16 — 



17 



„ Bulletin", „Cor- 
, „L'Unite sten.% 
Bulletin de l'Asso- 
L'lnstituteur", „La 



Stolze w Berlinie lub Gabelsberger w Wiedniu (w Brukselli jest 
jeden stenograf Duploye'owski w parlamencie i 1 w senacie; 
pozatem uzywaj^ systemu Prevosta). 

Skutecznie walczy we Francyi z Duploye dr. Albert De- 
launay, ktory w r. 1866 skombinowai system, fciczqcy w sobie 
zasady Prevosta i Gabelsbergera. System ten wprowadzono 
w wyzszych zakladach naukowych francuskich. W r. 1877 De- 
launay zalozyl ^Association stenographique unitaire", ktore wy- 
daje pismo p. t. „L'Unite stenographique". 

Blizszych szczegolow co do stowarzyszeri francuskich nie 
posiadamy. 

Francuska literatura stenograficzna obejmuje ogolem okolo 

600 dziel. 

Z czasopism zwracajq na siebie uwags 
respondent stenographique", „Moniteur sten 
„Le Stenographe de 1'Ecole", n Echo Sten.", 
ciation de sten. de Paris", „Revue de sten.", 
Revue internationale de sten." i in. 

Stowianszczyzna. Mamy tu na mysli czechow, serbow, 
bulgarow, kroatow i slowakow. O Polsce bowiem i Rosyi pomo- 
wimy w osobnych dziaiach. Tak wi^c w je^zyku czeskim istniejq 
stenografie: 1) I. J. Hegera 1845 r. (Gabelsberger); 2) „Tesnopis 
eesky" 1863 r. i 3) H. Bendera 1886 r. (Faulmann). Wspomnia- 
na „Tesnopis" znalazla tlomaczenie i na je.zyk slowacki. Poza- 
tem na je.zyk slowacki, jak nie mniej kroacki i in. przelozona 
zostala i stenografia Gabelsbergera. 

W je^zyku bulgarskim uzywany jest powszechnie system 
Gabelsbergera w przekiadzie Antoniego Bezenszeka. 

Bezenszek, jako profesor stenografii w Zagrzebie i naczel- 
ny stenograf chorwackiego „Sobrania", powolany byl w r. 1879 
przez rz^d bulgarski do zorganizowania w Sofii kursow steno- 
graficznych. W d. 25 wrzesnia tegoz roku kursy zostaty otwarte, 
a w marcu 1880 r. juz niektorzy adepci scislopisu brali udzial 
w tymczasowem biurze stenogr. przy „sobranii". W poczqtkach 
grudnia 1879 r. stenografie. wprowadzono w gimnazyum kla- 
sycznem w Sofii. W 1885 r. przy „Sobranii w utworzono state 
biuro stenograficzne, w naste^pnym zas roku powstalo „Bulgarskie 









centralne towarzystwo stenograficzne", w 1892 zas tow. „Borzo- 
pis". We wrzeSniu 1892 r. i pazdzierniku 1904 r. odbyfy sie. 
w Sofii kongresy stenograficzne. Czasopisma stenograficzne wy- 
chodz^ 3. W ostatnich czasach powstal w Bulgaryi projekt wpro- 
wadzenia stenografii do szkol ogolnych. 

W serbskim je^zyku istniejq stenografie Milowuka (Stoizej, Mi- 
lanowicza,Antonowicza (a /a reswo/;/5)iHochsingera (Faulmann). 

Byly usilowania stosowania ogolno-slowiariskiej steno- 
grafii. Znajdujemy je w dzielach: 1) Jg. Jak. Hegera: „Kurze An- 
leitung zur Steno-Tachygraphie fur die 4 slavischen Hauptspra- 
chen" (Wiederi, 1849); 2) Lub. Olewiriskiego: „Den stenogra- 
phierenden Slaven" (Lwow, 1865), 3) I Gabels. Sten. Verein zu 
Prag: „Die poln.-ruth. Sten. an sich und als Grundlage eines 
allg. slav. Schriftsy stems" (Praga, 1865). 

Obecnie nalez^ one tylko do historyi. 

W roku zeszfym w Pradze zjawifo sie. dzielo Jozefa Diiricha 
p. t. ,,Pokus o jednotny tesnopis slovansky". 

Pozostate kraje. We wszystkich pozosfalych krajach, jako to: 
Holandyi, Szwecyi, Norwegii, Danii, Hiszpanii, Portugalii, Wlo- 
szech i in. uzywane sq systemy „miejscowego wyrobu" oraz Ga- 
belsberger, Stolze, Duploye i Pitman, w Szwecyi zai i W^grzech 
rowniez Arends, Roller i Faulmann. W parlamentach: norwe- 
skim i greckim uzywany jest tylko Gabelsberger, we wioskim 
Delpino (Taylor-Bertin). 

W j^zyku firiskim istniejq przekfady Gabelsbergera i Stolzego. 

Tyfut HI. Stenografia w Polsce. 

Historya stenografii polskiej zaczyna sie. dopiero od r. 1838. 
Wtedy to Jozef Pysz, b. nauczyciel liceum sw. Anny w Krakowie, 
wydal swojq Stenografie („zastosowan^ do wszystkich j^zykow 
i dyalektow z X tablicami"), Stenografia ta wyszla powtornie 
w r. 1843 i will wyd. w r. 1866. Pomimo skrze.tnych poszuki- 
wari nie udalo mi sie. dotrzec do tego podrejrznika, w obszernem 
zas dziele dr. Jul. Waldemara Zeibiga, prof. krol. instytutu sten. 
w Dreznie p. t. „Geschichte und Literatur derGeschwindschreib- 
kunst" (Drezno, 1878) znalazlem tak£| tylko notatke^ ze steno- 
grafia Pysza jest przekladem systemu Taylora. (P. tabh'ce. V). 

Nteco wiad»imfis<i o stenografii. 



— 18 — 

W r. 1858 nakladem ksi^garni G. Sennewalda zjawila si§ 
w Warszawie ^Stenografia Polska u K. Krupskiego (redaktora „Ga- 
zety Codziennej"), wzorowana na systemie geometrycznym Ho- 
norego Blanca. Posiada ona o£m znakow — linii: pionow^, po- 
ziomq, prawo ukosm}, lewo ukosnq, potkole g6rne, dolne, prawe 
i lewe. Znaki te oznaezaj^ wszystkie dzwi^ki polskiego alfabetu, 
zaleznie od tego, jak s^ postawione w stosunku do jednej z trzech 
linii, na ktorych Krupski kaze pisac. Samogloski raz si^ wypi- 
sujq, drugi raz wyrzucaj^ (bez sladu). Poniewaz Iqczenie po- 
szczegolnych „liter" stenograficznych w wyrazy wytwarza cz^sto- 
kroc zygzaki, niemozebne do wypisania, Kr. skraca je tedy, zle- 
wajqc w figury, w ktorych sklad dzwiqkowy zatracony zostaje 
calkowicie (p. tabling VI). Dzi^ki takim „zaletom" podr^cznik 
Krupskiego obecnie nalezy juz tylko do historyi... proznych wy- 
siikow, Po nim z kolei zjawily si^ podr^czniki: Olewiriskiego, 
Jackowskiego, Mendochi, Sucheckiego i Poliriskich (Jozefa i Ro- 
mana). Odtwarzajq one wszystkie system Gabeisbergera z roz- 
maitemi odmianami; w uzyciuatoli utrzymata si$ jedynie „ Nauka 
stenografii" Romana Poliriskiego (jako dalsze wydanie „Steno- 
grafii polskiej" Jozefa Poliriskiego). 

W r. 1900 ujrzala w Warszawie swiatlo dziennie „Steno- 
grafia poiska podlug systemu W. Stolzego", utozona przez autora 
niniejszej ksi^zki. Blizszy rozbior obu tych ksi^zek patrz dalej. 
Ogolem literatura poiska zawiera dzieia nast^puj^ce: 

1) Jozef Pysz: Stenografia. Krakow, 1838. 

2) K. Krupski: Stenografia poiska. Warszawa, 1858. 

3) Feliks Saxe: Najtatwiejsza stenografia poiska *). 

4) Tenze: Wykiad tresciwy stenografii polskiej. 

5) Jozef Polinski: Stenografia poiska wedtug zasad Ga- 
beisbergera. Lwow, 1861. 

6) Tenze: Nauka praktycznej stenografii podlug systemu 
Gabeisbergera. Lwow, 1863 — 1865. 

7) Tenie: Nauka stenografii polskiej do uzytku szkolnego. 
Lwow, 1868. 

8) Tenze: Wzorki do stenografii polskiej. Lwow, 1867. 



*) Szczegolowy rozbior tej ksiqzki p. u L. Jenikego w jego 
wskazanym na str. 20. 



artykule, 



— 19 — 

9) Tenze: Biblioteka stenograficzna. 1864 — 70, 1872, 
1878—9, 1884). 

10) H. Mendocha: Krotki rys stenografii polskiej podlug 
przekladu J. Poliriskiego. Lwow, 1865. 

11) Lubin Olewihski: Nauka stenografii polskiej. Wiederi, 
1864, Lwow, 1868. 

12) Mirostaw Suchecki: Rozbior dziela: „Nauka steno- 
grafii polskiej J. Poliriskiego" oraz kilka uwag o nauce steno- 
grafii polskiej F. 7. Jackowskiego. 1 869. 

13) Tenze: Czytanka stenografii polskiej i ruskiej szkoly. 
Lwow, 1864—1865. 

14) Tenze: Memorial w sprawie Towarzystwa stenografdw 
polskich i ruskich. Lwow, 1866. 

15) Mirostaw Suchecki: Stenografia poiska, ulozona we- 
dlug organizmu jezyka polskiego. Praga, 1866, 1882, 1885. Wie- 
den, 1893. 

16) J. Polinski: Rozbior krytyczny nauki stenografii pol- 
skiej L. Olewinskiego. Lwow, 1867. 

17) Felicyan Jackowski: Nauka stenografii polskiej podlug 
zasad systemu Franclszka Ksaw. Gabeisbergera i praktycznych 
doswiadczeh. Lwow, 1868. 

18) D. Czajkowski: Wiadomosci z dziedziny stenografii, 
kaligrafii i tipografii. Lwow, 1868. 

19) Tenze: Wiadomosci z dziedziny stenografii. Nakladem 
polsko-ruskiego towarzystwa stenografow we Lwowie. 

20) L. K.: Kilka uwag o potrzebie zaprowadzenia nauki 
stenografii, jako przedmiotu obowiqzkowego w szkolach sred- 
nich. Lwow, 1872. 

21) Dr. Henryk Meissner: Gazeta stenograficzna, Miesi^cz- 
nik. Krakow, 1877. 

22) Roman Polinski: Nauka stenografii do wyktadu 
w szkolach. Lwow, 1891. 

23) Jozef Polinski: Nauka stenografii polskiej. Lwow, 1893. 

24) Tenze: Elementama nauka stenografii polskiej. Lwow, 
1892. 

25) Tenze: Stenograf. Organ centralnego stowarzyszenia 
stenografow. Lwow, 1894. 



— 20 — 

26) Karol Czajkowski: Stenografia polska wedtug systemw 
Gabelsbergera-Pollhskiego. Zeszyt I. Lwow. 1901. 

27) F. K. Ozarowski: Samouczek stenografu polskiej w 5-ciu 
lekcyach. Opracowat podhig zasad systemu Rollera... Warszawa, 

^904. 

28) Jan Michat Guminski: Stenografia polska podlug sy- 
stemu W. Stolzego. Warszawa, I wyd. 1900 r. II wyd. 1906 r. 

29) Daniel Polakiewicz: Stenografia poMa. Warszawa, 1907. 

30) Roman Polinski: Podrecznik do nauki stenografu pol- 
skiej do wykladu w szkolach. Wydanie VII. Lwow, 1907. 

Z oddzielnych artykuiow o stenografii polskiej zanotowaf: 

mozemy: 

1) Bol. Kwasniewski: O stenografii polskiej podlug systemu 
Stolzego (w „Zeitschrift fur Stenographic und Orthographic 

Michaelisa, 1857), 

2) Ludwik Jenike: Czem jest i czem bye powinna natika, 
stenografii (w Tyg. 111., 1864 r. Xs 237). 

3) Jozef Polinski: Szkola praktyczna stenografii polskiej 
(w „Bibliotece stenograficznej" Lwow, 1874). 

4) K. Czajkowski: Einiges iiber die polnische Stenographic 
(w ?4 4 Korrespondenzblatfu, Drezno, 1907). 

5) Prof. Stanistaw Homme (ze Lwowa): Der gegenwdrtige 
Stand der polnischen Stenographic (tamze w JMs 12). 

Jak widziemy, literatura polska jest niezmiernie uboga; liczy 
ona ogolem 30 dziel, wtedy, gdy niemiecka — 2,000, angiel- 
ska - 1 ,600, francuska - 600, wloska — 200, w^gierska — 150, 
hiszpariska — 100 i t. d. (mowimy tu tylko o wieku XIX). 

Nadto za granicq wychodzq cale dziesi^tki czasopism ste- 
nograficznych; nawet w Japonii od r. 1889 wychodzi gazetaste- 
nograficzna „Tokki-Iho\ Tylko Polska pisma stenograficznego 
nie posiada! „Biblioteka stenograficzna" Jozefa Poliriskiego wy- 
chodzila w latach 1864-70, 1872, 1878-9, 1884, poczem 
skoriczyla swoj zywot suchotniczy. I nic zreszta. w tem mema 
dziwnego! Za granica^ stenografia wykladaja. w szkolach ludo- 
wych, Srednich, handlowych i wyzszych. Opiekujq si$ nia. i wla- 
dze rza^dowe i liczne bardzo stowarzyszenia i zwia.zki, t. j. wlas- 
nie takie czynniki, ktorym troski podobnego rodzaju u nas sa. 



— 21 — 

zgota obce, albo ktore same wcale nie istnieje W Krolestwie 
Polskiem niema wcale ani jednego stowarzyszenia stenograficz- 
nego; w Galicyi zas ponoc istnieje jakies stowarzyszenie we 
Lwowie, ale nie daje ani znaku zycia, tak ze nawet lwowscy pro- 
fesorowie stenografii nic o niem nie wiedza., jak to sam rniaiem 
sposobnoSc sprawdzic. 

Tymczasem w takich Niemczech np. istnieje 4,178 stowa- 
rzyszeri stenograficznych z ogromnq liczb^ 154,032 czlonkow! 

Zaniedbanie stenografii u nas zawdzi^czac nale^y trzem 
czynnikom: 1) wykladowi jej w charakterze przedmiotu nadobo- 
wiqzkowego — obowiqzkowq jest tylko w Akademii handlowej, 
na Kursach handlowych (we Lwowie) i w Wyzszej Szkole han- 
dlowej (w Krakowie) *); 2) kardynalnym a powszechnie znanym 
wadom stenografii Poliriskiego, obowiqzuja^cej w Galicyi na 
mocy decyzyi ministeryalnej (w Austryi obowia^zuje system Ga- 
belsbergera); 3) brakowi instytucyj sejmowych i samorzqdnych 
w Krolestwie. Nadto tamuja. rozwoj stenografii: w Galicyi — 
brak stalego biura parlamentarnego — na obrady przyjmuja. aka- 
demikow, platnych od posiedzenia i traktuja^cych to zaj^cie, jako 
dodatkowy zarobek; w Krolestwie — wykladanie przedmiotu 
w cia.gu jednego tylko roku (2 razy na tydzieri), stoj^ce na prze- 
szkodzie wyrobieniu nalezytej wprawy u uczniow i dodaniu im 
bodzca do dalszej samodzielnej pracy"*). Widza.c po roku, ze 
piszq bardzo wolno, uczniowie i uczennice (a tych jest znacznie 
wi^cej; zniechQcajq si§, uwazaja^c, ze winna temu sama stenogra- 
fia, jako rzekomo nie dajqca pozadanej szybkosci. 

Wobec bliskiego wprowadzenia u nas samorzqdu miej- 
skiego i ziemskiego, mozna miec nadzieje, ze rozwoj stenografii 
podqzy szybszym krokiem. Tymczasem brak stenografow-prak- 



•) Jako przedmiot .wolny" stenografia wykladana jest w Galicyi w catym 
szeregu gimnazyow i szkol realnych; w Krolestwie Polskiem — tylko w War- 
szawie — na kursach handlowych: G. Chwat-Czyriskiego, Teodory Raczkow- 
skiej, St. Rogulskiego (system Stolzego), Siemiradzkiej (system Gabelsbergera) 
i Gracyana Pyrka (system Duploye), Istnieje rowniez specyalna „ Szkola steno- 
grafow" (system Gabelsbergera). 

**) Tylko na kursach T. Raczkowskiej od roku szkolnego 1907/8 wpro- 
wadzono kurs 2-letni. 



— 22 — 

tykow u nas jest tak wielki, ze zaiste moznaby ich policzyc na 
palcach. A zapotrzebowanie wciqz rosnie... Lecz gdyby go nawet 
nie bylo, to i to nie tlomaczytoby stanu rzeczy, ile ze stenografia 
wszak nietylko do zapisywania mow sluzy. 

Prawde. powiedziawszy, u nas niebardzo wogole zdaja. sobie 
sprawe. z tego, jak wielkie korzysa dadzq sie, wyciqgnqc ze scis- 
lopisu. To tez nie od rzeczy be.dzie rzucic snop swiatla na te 
laickie mroki. 

W Polsce panuja. dwa przestarzaie poglqdy: 1) ze steno- 
grafia to jakies tajemnicze pismo, zlozone ze znakow dla od- 
dzielnych wyrazow, czyli cos w rodzaju slownika; 2) ze eel jej 
polega na notowaniu m6w. Oba przes^dy maja. pewnq podstawe. 
historycznq, ile ze ongi (p. wyzej o Tyronie) scistopis w samej 
rzeczy opierat sie. na „znaczkowaniu" poszczegolnych wyrazow, 
a wynaleziony by* na pomoc krasomowstwu. Lecz byto to ongi. 
Obecnie dose jest zajrzec do pierwszego lepszego podrexznika 
stenografii, aby si$ przekonac, ze stenografia posiada swoj alfa- 
bet i swoje zasady i ze nauczenie sie. jej zgola nie wymaga zdol- 
nosci pamie.ciowych Tyrona. Obecnie — powtarzam — Scistopis 
przynosi korzysc przy kazdej pracy piSmiennej. 

Przy obecnym stanie cywilizacyi, gdy wiedza i iloSciowo 
i jakoSciowo pote^znieje tak szybko, ze brak czlowiekowi sil do 
obj^cia tego, zo zostawiajq nam w pusciznie wielkie umysly 
uczonych; gdy nauka coraz gfe^biej si^ga w dziedzine. naszego 
zycia i zagarnia pod swoj wplyw cala. nasza. dzialalnoSc praktycz- 
na., — Scislopis staje si^ wprost koniecznq broniq dla kazdego 
pracownika piora, ceniaeego prace. i czas. Tak wi^c potrzebny 
on jest nietylko studentom — do zapisywania wykladow; nie- 
tylko dziennikarzom — do notowania sprawozdari z prelekcyi 
i odczytow (w zachodniej Europie rzesza dziennikarzy i kore- 
spondentow ma bardzo wielu stenografow; u nas niema ani je- 
dnego!), lecz wszelkiego autoramentu autorom przy wykonywa- 
niu prac pismiennych. 

Pamie^c nasza nie jest zdolna utrzymac calego nawalu 
mysli, cisnqcego sie. do gtowy, gdy autorowi nieraz wiele zalezy 
na utrwaleniu pomyslu w pelni jego swiezosci i siJy. Ilez to razy, 
po napisaniu zaledwie 2 — 3 zdari, zmuszeni jestesmy odczyty- 



23 — 



wac je po kilkakroc, aby pochwycic dalszy wqtek mysli! Ilez to 
pomystow ginie bezpowrotnie! „U ludzi z wyzszym talentem, pi- 
szqeych pod wplywem natchnienia, zawsze pioro leniwie wlec 
si^ be_dzie za my<% Wyobraznia niecierpliwie wyrywa sie. na- 
przod i wzlata ku wyzynom, ale powolnosc i przewleklosc pisma 
ofowianem brzemieniem czepia si$ jej skrzydel i cze.sto blyska- 
wiczny objaw geniuszu niknie dlatego tylko, ze opieszate pioro 
chwycic go w pore, i utrwalic nie umiak)" (L. Jenike). 

Ile pozadanem staje sie, utatwienie mechanicznej trudnosci 
pisania, dowodzi, mie.dzy innymi szczegol, jaki Goethe przyta- 
cza sam o sobie: 

n Zwykfem byl — mowi — podczas bezsennych nocy ukta- 
dac wiersze, ale ich nigdy do rana spamie.tac nie mogtem. Zry- 
walem sie. wie.c po ciemku i, nie zostawiajqc sobie nawet tyle 
czasu, aby nasunqc sobie prosto papier, lezacy na biurku, uko- 
snie wypisywalem copre.dzej ulozona. zwrotke. po liniach prze- 

kqtnych". 

A oto drugi przyklad— z zycia dr. Alfreda Brema, autora 

„2ycia zwierzaT. 

Pracujqcnad „Zyciem\ dr. Br. poswie_cal dwie ranne go- 
dziny, od 6 — 8, studyowaniu materyaiow, poczem przez dwie 
godziny (od 8—10) dyktowal, chodza.e po pokoju, dwom steno- 
grafom. Dyktando trwato nast^pnie jeszcze od 2 — 4. Nazajutrz 
stenografowie wr^czali doktorowi prac^ dnia poprzedniego, prze- 
ttomaczona. na zwyczajne pismo. Praca szra tak sktadnie, ze autor 
nie prowadzil nawet korekty: nie dyktowat bowiem, lecz my- 

slat glo^no. 

Podobnie jak Brem, dyktowali swe dziela stcnografom: 
Ludwika Miihlbach, Bertold Auerbach i inni. 

Przez pewien czas dyktowat i Mickiewicz. O fakcie tyin 
komunikuje nam syn jego, w przedmowie do rozprawy Adania 
o Jakobie Boehmem, w stowach nast^pujqeych: 

„W listopadzie 1853 r., pewnego wieczoru — piszo Armand 
Levy — Mickiewicz, ktory mi^ widziat we dnie, szukajvego 
wbibliotece arsenalskiej jakiegos dzieta Boehmego, rzekl do 
mnie: „Siadaj, wez pioro i pisz, co ci podyktujt;". Spostrzeglszy, 
ze Levy stenografujc, wyrazil zal, iz wczeSniej nie wiedzial, te 



— 24 — 

on zna stenografiq, bo dyktowanie zwykfemu pisarzowi utru- 
dzalo go bardzo z powodu koniecznego powtarzania si^ i straty 
czasu. Odtqd Levy odnosif mu nazajutrz stenograf^, przepisana 
na czysto, ktor^ Mickiewicz odczytywaf i poprawial\.. 

Rzecz oczywista, ze nie kazdy autor moze pozwolic sobie 
na posiadanie stenografa. A, jak u nas, to takiego autora trze- 
baby chyba szukac ze... sloricem w r^ku. Za to posilkowac sie 
osobiscie stenografia mogloby wielu, gdyby chcialo. W niekto- 
rych miastach Niemiec, Szwajcaryi i Stanow Zjednoczonych 
Polnoenej Ameryki sq drukarnie, utrzymuj^ce zecerow-stenogra- 
fow, ktorzy skladaj^ wprost ze stenogramow. 

Obliczono, ze, gdyby literaci i uczeni pisali swe utwory 
i dziela za pomocq scislopisu, to zamiast 2 — 4 tomow rocznie, 
ujrzaloby swiatlo dzienne tomow 25 — 40! 

Do jakiego stopnia stenografia ufatwia prac^, swiadczyc 
moze drugie wyliczenie: dla wydania dzie*a o 20 arkuszach 
druku, autor musi zapisae 100 ark. papieru zwyklem pismem, 
uzywszy na to 50 — 60 dni. Stenografuj^c, uskuteczni to samo 
zaledwie w 6 — 10 dni, na 8— 12 arkuszach! 

To tez niema chyba przesady w zdaniu, ze „stenografia 
przedluza zycie"? Wszelkie skrocenie pracy daje nam moznosd 
owocniejszego wyzyskania czasu, lub poswi^cenia „reszty" od- 
poczynkowi dla pokrzepienia sil. Im zas zycie jest produkcyj- 
niejsze, tern staje si^ jakoby druzszem. Uczony, literat, dzialacz 
spoleczny i wszelki inteligentny pracownik, zmuszony wiele pi- 
sac, prawie 4 /s swego czasu trac^ nieprodukcyjnie na proces pi- 
sania. Zupelnie wi^c slusznie krolewiecki filozof, Wilhelm Ro- 
senkrantz (1821 — 1874), nazywa stenograf^ „racyonaln^ iostat- 
ni^ form^ pisma". 

Nie bez znaczenia pozostaje jeszcze jedna strona „medalu H . 

Praktyczna znajomosc stenografii posiada bardzo dobro- 
czynny wplyw na rozwoj umyslu ludzkiego, wzmacniaj^c wszyst- 
kie jego zdolnosci. Napr^zona uwaga, konieczna w celu do- 
sfownego zapisania mowy, rozwija w stenografie cierpliwo& 
i starannosc, ktore przejdq i na inne pola jego dzialalnoSci. No- 
tujfjc rozprawy publiczne, stenograf zmuszony jest bacznie Sk- 
dzic bieg mySli mowcy. Rozwija to w nim bystrosc oryentacyi, 



- 25 — 

dzi^ki ktorej bierze on gorQ nad otoczeniem. Umysl wzmacnia 
si^ i smak wydelikaca, tak it stenograf przyzwyczaja si$ do 
szybkiego chwytania przewodnich mysli mowy i odci^cia ich od 
fragmentow ogolnych i drugorz^dnych. Jezeli do tego dodamy,- 
ze praca stenograficzna pot^guje pami^c, a odczytywanie steno- 
gramow rozwija zmysl „kombinacyjny", bo skrocenia wyrazow 
zmuszajq do myslenia, aby zwiqzad je w jedn^ mysl, — to b^- 
dziemy mieli ogolnikowy caloksztalt „zaslug" stenografii. 

Uznawali je: John Locke, Hugo, Dumas, Jules Simon, 
Sully Prudhomme, Swift, Johnson, Gladstone, Montegazza 
i wielu innych. 

Czas wi^c, abysmy i my uznali je i wzi^li si$ jaknajpr^dzej 
do uprawy tej zaniedbanej przez nas dziedziny wiedzy. Zaiste, 
szkodliwy to ugor. 



Tytut IU. Stenografia w Rosyi. 

Rosyjska stenografia pocz^tek swoj datuje od r. 1806, 
w ktorym prof. Godfroy wydat swojq „okigrafi§" z francuskim 
tekstem i rosyjskimi przykladami. Drugie wydanie tejze ksi^zki 
z r. 1809 bylo juz w calosci rosyjskie. Alfabet Godfroy sktada 
si(j z prostych kresek, kropek i pofkoli. Zarowno spolgtoski, jak 
i samogloski posiadaj^ po 2 znaki. Godfroy pisze na 4 liniach, 
ktore sluz^ dla odroznienia jednych diwi^kow od drugich (jeden 
znak obsluguje par^ dzwi^kow), l^czqc zas je ze sobq, zwi^ksza 
ich wielkosc, tak aby korice liter stykaty si^ ze sobq. Poniewaz 
kazdy dzwi^k posiada 2 znaki, kazdy wyraz tedy moze bye wy- 
pisany kilkoma sposobami, z ktorych autor radzi wybierac wy- 
godniejsze. Ta koniecznosc wyboru oraz niezliczona moc spe- 
cyalnych skrocen sprowadzaj^ praktycznq wartosc dziela G. 
do zera. 

Drugi z kolei podr^cznik do stenografii rosyjskiej nosi ty- 
tul: Grafodromia ill iskusstwo skoropisi, Soczynienie g, Astier, 
pieredielannoje i primieniennoje k rasskomu jazyku baronom 
Modestom Korfom (Petersburg, 1820). W dziele tym alfabet za- 
pozyczony jest od Taylora: spolgloskowe dzwi^ki: b, d, g, f, z, c, 
z, cz, szcz oznaczaj^ si^ tymi samymi znakami, co i pokrewne 



— 26 — 



- 27 — 



im dzwi^ki mocne (p, t, w i t. d.), wobec czego autor radzi przy 
odczytywaniu stenogramu probowac, ktory z spolgfoskowych 
dzwi^kow (b czy p, d czy t \ t. d.) pasuje do danego wyrazu. 
W srodku wyrazow te same znaki czytajq si^ z samogloska^ e lub/V 
go znakomicie pot^guje trudnoSc odczytania pisma stenogra- 
ficznego. Te i tym podobne pomysly stawiajq dzielo bar. Korfa 
nizej od wielu innych (nowoczesnych) systemow geometry- 
cznych. 

W dalszym cia.gu zjawily si^ podr^czniki: M. Iwanina (we- 
dtug systemu Pitmana 1858 r.), Szewlakowa (wlasny graficzny 
system, 1862), prof. Zeubicha i bar. Tornau (Drezno, 1863, sy- 
stem Gabelsbergera), P. Oichina (takiz system, Petersburg, 1869), 
Grebiennikowa, Paulsona i Messera, Dluskiego, Czerdancewa 
(system Stolzego), M. Terne (system fonetyczny), J. Zimmer- 
mana (proba sten. „powszechnej", oparta na Terne, w j^zyku 
franc, Warszawa, 1904), W. Kriwosza (system „powszechny% 
Petersburg, 1904), A. Saporiko (takiz system, Petersburg, 1904), 
J. Rudanowskiego (sys. Lehmana, Kijow, 1895), D. Frydlendera 
i J. Wilperta (Stolze-Schrey, Ryga, 1905), J. 2ywotowskiego (Du- 
ploye, Odessa, 1904) i innych. 

W d. 15 marca st. st. 1905 r. zjawil si^ w Petersburgu dwu- 
miesi^cznik p. t. „Uczitiel-stenograf" pod redakcya. A. Saporiko, 
wyszfo go jednak tylko 11 numerow. W styczniu 1907 r. pismo 
to wznowione zostato, jako miesi^cznik p. t. „Stenograf" i dota.d 
wychodzi w Petersburgu (prenumerata roczna — 3 rub., adres 
redakcyi i administracyi, Newski 65). 

Dzi^ki zapotrzebowaniu stenografow do Dumy w ostatnich 
czasach pocz^ly si^ zjawiac w Petersburgu szkoly stenograficzne 
jedna za druga,, ze wymienimy tu: 1) kursy sten. A. W. Kwitnic- 
kiej; 2) zeriskie kursy stenografii; 3) kursy stenograhi przy I biu- 
rze stenografow; 4) kursy korespondencyi i parlamentarnej ste- 
nografii wedlug systemu Kriwosza; 5) kursy Wolfa; 6) kursy 
Hamberga: 7) lekcye sten. Gorszeniewa; 8) klasa stenograficzna 
Miloslawskiego; 9) kursy i lekcye Patkanowowej; 10) praktyczne 
kursy Saporiko; 11) takiez kursy Cyternana i t. d. (ogolem 
szkol 20). 



Tyfut V. Biura parlamentarriE. 

Berlin. Biuro stenograficzne niemieckiego Reichstagu 
sklada sie; z 2 prezesow i 12 stenografow, z ktorych polowa 
(1 prezes i 6 stenografow) wyznaje zasady Stolzego, polowa 
za g __ Gabelsbergera. (Pierwsze posiedzenie Reichstagu na 
wiosn^ 1871 r. otwarte by to przy udziale wyl^cznie stenografow 
stolzowskich. Bardziej jednak ze wzglejdow politycznych — 
mowi prof. Edw. Engel — niz z uwagi na techniczne zalety 
systemu, otwarto dost^p do biura i przedstawicielom rozpo- 
wszechnionego na pohidniu Niemiec systemu Gabelsbergera). 

Wspomnieni wyzej stenografowie dziela, sie^ na 6 par („sto- 
16w u ), z ktorych kazda posiada po 2 pisarzy dla dyktowania im 
tresci stenogramow. Kazdy „stol" pisze kolejno przez 10 minut, 
(obrot, „turnus w ), poczem wychodzi do osobnego pokoju. Tu po- 
lowa „obrotu" dyktuje si^ jednemu pisarzowi, druga polowa 
drugiemu. Trwa to 35—40 minut, tak ze 10— 15 min. pozostaje 
do przejrzenia stenogramu i na odpoczynek. 

Wynagrodzenie stenografow wynosi po 20 marek na dzieri 
sesyjny i 10 marek za dnie bez sesyi, co daje rocznie okoto 
3000 marek. 

Biuro sejmu pruskiego sklada sie; z 2 prezesow i 14 steno- 
gramow w izbie poselskiej i 2 prezesow i 12 stenografow — 
w izbie panow. Wszyscy oni sa. wyla^cznie stenografami stol- 
zowskimi. 

Praca odbywa si^ w ten sam sposob, co i w parlamencie 
niemieckim (10 min. koleje). 

Paryz. W parlamencie francuskim biuro stenograficzne 
urzqdzone jest w sposob nast^puj^cy: 

Prac^ wykonywuja^ 2 grupy stenografow: „rouleurs" i „re- 
viseurs" pod kierunkiem „chef du service" i jego pomocnika 
(adjoint). Stenografowie pisz^, stojqc przy pulpitach: roaieurs — 
z lewej strony, „reviseurs" — z prawej strony trybuny. Rouleur 
zapisuje mow§ przez cia^g 2 minut podlug chronometru. Gdy 
czas ten mija, zast^pca rouleur'a, stojqcy obok, podaje mu znak 
i staje na jego miejsce. Zwolniony rouleur udaje si$ do spe- 
cjalnej sali i tarn tlomaczy stenogram na pismo zwykle, na co 



— 28 - 

posiada Va godziny (w izbie poselskiej pracuje 15 stenografow). 
Rouleurs do swych notatek uzywaja, podluznych arkusikow bia- 
lego papieru wielkosci 19X25 cent, z pozostawieniem margi- 
nesow z prawej strony (5 cent.). Slowa, wyglaszane przez pre- 
zesa izby, zapisujq si^ na papierze niebieskiego koloru. Kazdy 
stenograf posiada 5 — 10 arkusikow na wypadek, jezeliby na 
czas nie by! zastqpiony przez towarzysza i bylby zmuszony pi- 
sac dluzej (w tym wypadku ma prawo opuscic nastqpna^ swojq 
■kolej). 

Kontrol^ nad stenografami rouleurs wykonywuja. les re- 
viseurs, zmieniajqcy siq co kwadrans czasu. W cia^gu ealej sesyi 
szef kontrolerow na przemian ze swym pomocnikiem notuje naj- 
wazniejsze ust^py z mow, wypadki chwili, poruszenia mi^dzy po- 
slami, okrzyki i uchwaly parlamentu. Za powrotem do swego 
biura kontrolerzy znajdujq juz gotowe kopie stenogramow 
rouleur'owskkh, sprawdzajq tekst ich ze swojemi notatkami, 
uzupelniajc| braki, poprawiajq bl^dy, skrocajq co gdzie potrzeba, 
polerujq styl; wreszcie wciqgajq gdzie nalezy adnotacje o przer- 
wach i ruchach w zebraniu. Na zqdanie mowcy sprawozdanie 
przechodzi jeszcze przez jego osobistq korekt^, poczem arkusze 
odsylaja. si^ do Journal OfficieL Natychmiast po zamkni^ciu 
sesyi stenografowie sa, wolni, kontrolerzy zas 1 musza. przyj^d jesz- 
cze wieczorem i przejrzec sprawozdanie z posiedzenia w ko- 
rekcie. Szef biura przeglajja sprawozdanie ostatecznie i podpi- 
suje go do druku. W ten sposob w pol godziny po zamkniqciu 
sesyi, sprawozdanie jest przepisane, w 2 godziny zredagowane, 
a o godz. 12 — 1 w nocy wydrukowane in extenso. 

SzybkoSc ta w parlamencie francuskim jest konieczna, po- 
slowie bowiem mowiq z szybkosciq 150— 165 wyrazdw na mi- 
nut$, a poludniowcy w tymwzgl^dzietrzymaja^ pierwsze skrzypce. 
Specjalnq trwoga. napawa stenografow Maurice Rouvier, mo- 
wiaty z szybkoscia. 200 slow. Freyssinet wymawial 180 wyra- 
zow na minut^. Sa. i mowcy t. zw. hygieniczni — orateurs de 
sante, — ktorzy wyglaszajq tylko 120— 125 slow na minute 

Z powyzszych cyfr mozna nabrac wyobrazenia o tern, jak 
m$cza.ca praca obci^za stenografow — rouleurs. Zaiste zupelnie 
slusznie zowia. ich „rekrutami sluzby parlamentarnej*. To tez 



£v 



— 29 — 

nie kazdy stenograf jest w mocy podolac takietnu zadaniu. 
Azeby si$ dostac na stenografa, nalezy miec minimum 18, ma- 
ximum zas 45 I., posiadac tytul bachelier es — lettres i zdac egza- 
min konkursowy. Placa stenografow wynosi: dla rouleurs nie- 
etatowych — 500 fr. miesi^cznie, etatowych od 3500 — 5500 fr. 
rocznie; reviseurs otrzymuja, od 5500 — 7500 fr. i posiadajq 
prawo zamieszkiwania palacu Burbonow w Luxemburgu. 

Wszystkie powyzsze cyfry dotyczq stenografow izby posel- 
skiej. W Senacie bowiem, procz pensyi, stenografowie otrzymujq 
mieszkanie w naturze lub 500 fr. 

Zaden system stenograficzny nie jest w parlamencie fran- 
cuskim uprzywilejowany: pisz, jak chcesz, abys wszystko zapisaf. 
Niestety, odpowiadajqcych swemu zadaniu w zupelnosci jest 
tylko 5 na 100! (Patrz u Frederica Germanet: La Stenographic, 
ses origines et son histoire, ses principes et son avenir). 

Wa8zyngton. Sklad biura parlamentarnego jest mniejszy, 
niz w krajach europejskich: szesciu stenografow z szefem biura 
na czele zupelnie wystarczajq po temu, aby sprawozdania z roz- 
praw juz na drugi dzieri zjawily siQ w pismach w calej swej tresci. 
Wszyscy stenografowie posiadajq prawne wyksztalcenie, jako 
conditio sine qua non; nominacya ich zalezy od prezydenta. 
Wynagrodzenie stenografow wynosi 5000 dolarow rocznie, co 
wobec pi^ciomiesi^cznej sesyi parlamentu daje 1000 dolarow na 
miesia.c pracy (2000 rub.). 

Kazden stenograf pisze 5 minut (1200 wyrazow) poczem 
miejsce jego (obok mowcy) zajmuje inny, pierwszy zas udaje siq 
do osobnego pokoju, aby w ciqgu wolnych 25 min. podyktowac 
stenogram do fonografu i poprawic poprzedni swoj stenogram, 
wydrukowany na maszynie. Z fonografu przepisuje na maszynie 
(z dowolna. iloSciq odpisow) specyalny pisarz. 

Scislos'c i szybkos£, z jak^ stenografowie amerykariscy wy- 
konywuja. swoja. prac^ w parlamencie, dochodzi do tego, ze w 1 / 8 . 
godz. po wygloszeniu swej mowy, kazdy deputowany ma juz 
przed sobq papier z wydrukowanq na nim doslownie tresciq 
przemowienia. 

W r. 1904 w przeddzieri zamkni^cia parlamentu sesya 
trwala od 10 rano do 4 ratio, czyli 18 godzin, tak ze kazdy ste- 



— 30 — 

nograf przechodzil 36 kolei. Mimo to o godz. 8 rano w Con- 
gressional Record pojawiio si^ juz catkowite i doslowne strzesz- 
czenie rozpraw! 

Petersburg. Biura stenograficzne utworzone zostaty w kwiet- 
niu 1906 r. Na miesi^c przed otwarciem parlamentu (Dumy 
i Rady Paristwa) sekretarz Paristwa polecR prof, stenografii w in- 
stytucie technologicznym w Petersburgu, Wlodz. Kriwoszowi, ze- 
branie odpowiedniej ilosci stenografow dla obu izb, Ogioszony zo- 
stal egzamin konkursowy na d. 18 kwietnia, do ktorego stan^o 
okolo 70 osob (zapisalo si^ 100); z tych — 40 zdalo egzamin. 
Egzamin polegal na dyktowaniu w cia^gu 10 minut z wzrastaj^ca. 
szybkosciq od 80 do 120 wyrazow na minut^. Z pomi^dzy owych 
40 byto 13 zwolennikow Gabelsbergera, tylez — Terne, 2 — Kri- 
wosza, 2 — Stolze, 2 — Olchina, 4 — Zywotowskiego i 4 — Cze- 
Temisinowa. 

Poniewaz posiedzenia w Dumie rozpocz^ly si^ wczesniej 
niz w Radzie Paristwa, przeto w pocz^tkowych sesyach Dumy 
brali udziai prawie wszyscy stenografowie, co dalo moznosc je- 
dnoczesnego ocenienia ich stosunkowej warto&ci. Sta.d nastqpil 
potem podzial stenografow na starszych i pomocnikow. Zarzqd 
biura Dumy objaj A. Saporiko, Rady Paristwa — W. Kriwosz. 
W pierwszej biuro skladalo si$ z 9 stenografow i 9 pomocnikow; 
w drugiej — z 3 stenografow przysi^gtych i 16 pomocnikow, co 
razem z prezesami daje ogolna. sum^ 39 osob, w tern 20 kilka 
kobiet. 

Stenografowie podzieleni zostali na pary, przyczem kazda 
para pisata przez 6 minut pod kontrolq prezesa. Po 6 min. para 
wychodzila, aby dyktowac stenogram „maszynistkom", ktore 
przygotowywaly po 4 egzemplarze stenogramu. Jeden szedf do 
prezesa biura, a trzy do wydzialu redakcyjnego, gdzie popra- 
wiano styl i dota_czano dokumenty, skiadane przez mowcow. 

Wydzial redakcyjny skladal si^ z 6 redaktorow, ktorzy asy- 
stowali na posiedzeniach w ciqgu V 2 — 3 / 4 godziny i redagowali 
wyiqcznie mowy, przez nich slyszane. Procz redaktorow, prze- 
gl^dali stenogramy czasami i sami posfowie. 

W 4 — 5 godzin po zamkni^ciu sesyi, cale sprawozdanie 
stenograficzne oddawano zarzadzajqcemu calym wydziatem ste- 



— 31 — 

nograficznym (obu izb) M. Astrowowi, ktory posylal je do dru- 
karni. Ostatnia. korekt$ robit sekretarz Dumy, a czasami i pre- 
zes jej. 

Pierwsze „dumskie" biuro stenograficzne mialo prac^ nie- 
lada, gdyz posiedzenia trwaty od 11 rano do 10 w. a czasami 
i dluzej; mowy zas\ wygiaszane przez przedstawicieli rozmaitych 
narodowosci z rozmaitym akcentem, a nieraz i w narzeczach 
miejscowych, naszpikowane byly „dowolnoSciami" stylistycz- 
nemi, utrudniaja.cemi prac^ stenografa. 

Rozwiqzanie I Dumy grozito dymisya. stenografom, lecz 
Rada ministrow zatrzymala ich z okrojonem do polowy wyna- 
grodzeniem. 

Stenografowie Dumy otrzymywali nastspuja.ee pensye: pre- 
zes biura — 225 rub. miesi^cznie, stenograf — 200 rub., pomoc- 
nik — 150 rub. 

W Radzie Paristwa organizacya biura byla identyczna 
z organizacya biura Dumy, pensye zas stenografow wynosily: 
187 rub. dla stenografow przysi^gtych, 125 — dla starszych po- 
mocnikow i 75 — dla mtodszych. 

Przed otwarciem II Dumy prezes biura w Radzie Paristwa, 
Kriwosz, zaproponowal powi^kszenie liczby stenografow do 24 
(12 par) w kazdem biurze. Otrzymawszy na to zgod^ sekretarza 
Paristwa, w d. 6 lutego 1907 r. urza.dzil on konkursowy egzamin 
(publiczny), do ktorego stan^lo 167 osob. Bardzo dobrych prac 
byto zaledwie par^; z pomi^dzy zas dobrych — wiele zdradzak) 
umiej^tnoSc positkowania si^ cudza, pracq (sa^siada). Wobec tego 
Kriwosz zmuszony byt na kazdy wakans przyja^c po 2 kandyda- 
tow, aby drogq pracy praktycznej ustalid istotna, wartoSc steno- 
grafow. Kandydaci ci otrzymywali po 75 rub. miesi^cznie. 

Stenografowie I Dumy takze musieli przejsc egzamin (kon- 
troluj^cy), po ktorym 2 otrzymali dymisy^; ze zas" dwoch usu- 
n^to si^ dobrowolnie, zostalo tedy 14. Tak wi^c wakansow bylo 
10, na ktore Kriwosz przyjaj 19 kandydatow. Siedmiu z liczby 
ich nie podolalo pracy, wobec czego biuro dumskie ostatecznie 
ukonstytuowane zostalo z 26 stenografow (13 par) oraz 2 „rewi- 
zorow stenogramu" (na wzor francuski). 



£v 



— 32 — 

Po rozwia^zaniu II Dumy pozostali oni na swoich miejscach 
z calkowita. pensya., 

Przy obecnej Dumie biuro sklada si$ z wydziatu redakcyj- 
nego i stenograficznego. W pierwszem mamy starszego redak- 
tora, 2 pomocnikow i 6 redaktorow; w drugiem — prezesa, 2 ste- 
nografow do sortowania stenogramow, 24 stenografow i 12 „ma- 
szynistek". Przy stole obok trybuny parlamentarnej zasiadaja, 
dwie pary stenografow i prezes biura sten. Kolej na obie pary 
nast^puje co 3 minuty, tak ze kazda. mow^ zapisujq jednoczeSnie 
2 pary. Jedna para ma obowiqzek przetlomaczenia stenogramu, 
druga pomaga jej w razach wqtpliwych; prezes za£ ma dozor 
zwierzchni, normuje czas, kieruje zmianami, zapisuje rozmaite 
incydenty i t. d. Poza tern mowy sledz^ „redaktorzy", zmienia- 
ja^cy siQ co 1 / 2 godziny, oraz starszy redaktor i jego pomocnik, 
asystuja^cy przez cale posiedzenie. 

Taka zlozona organizacya biura dumskiego tlomaczy si$ 
brakami osobistymi stenografow, ktorzy nie dorosli jeszcze 
do wysokosci, zajrnowanej przez zachodnio-europejskich i ame- 
rykariskich stenografow. Mimo to, dzi^ki tej wlaSnie organizacyi, 
biuro odpowiada w zupelnoSci swemu zadaniu, czego dow6d wi- 
dziemy w powolywaniu siq samych poslow na sprawozdania ste- 
nograficzne. 

Tytul VI. Gabelsberger. 

Zyciorys. Franciszek Ksawery Gabelsberger urodzil si$ 
w Monachium w dniu 28 stycznia 1789 r., jako syn ubogiego 
rzemieSlnika, zajmujqcego siej wyrobem instrumentow muzycz- 
nych. W 3 lata po urodzeniu si$ Gabelsbergera, zmarl ojciec 
jego, pozostawiajac wdow^ i czworo drobnych dzieci bez srod- 
kow do zycia, Przygarni^ty przez krewnego, dyrektora choru 
krolewskiego, G. otrzymal wyksztalcenie w klasztorze Ottobayern, 
a nast^pnie w szkole sredniej w Monachium. Brak uniwersytetu 
w Monachium i slabe zdrowie nie pozwolily G. na studya uni- 
wersyteckie; przyja.1 wi^c posad^ rzadowq, poswi^cajqc wszystkie 
wolne chwile pracy nad filologia, klasycznq, matematyka. i fizyka. 
W 1823 r. zostal on sekretarzem w ministeryum spraw wewn^trz- 
nych i posiadajqc juz dostateczne utrzymanie, wziaj si$ do stu- 



— 33 - 

dyowania not tyroniariskich, w czem pomocne mu bylo dzielo 
Urlicha Koppa: „Palaeographia critica". Po paroletnich mozol- 
nych trudach nad wynalezieniem wlasnej stenografii dla j^zyka 
niemieckiego, G. w 1829 r. zlozyl owoc swej pracy krolewskiej 
akademii nauk w Monachium, ktora wydala o nim bardzo po- 
chlebny sa.d. W 1834 r. G. wydal swoja, „Anleitung zur deutschen 
Redezeichenkunst" , w roku za<§ 1843 suplement do niej. Zmarl 
4 stycznia 1849 r., okryty siawq. Rodacy wystawili mu pomnik, 
nazwali jedna. z ulic w Monachium „Gabelsbergerstrasse* i umie- 
scili popiersie G. na jednym z narozuych domow przy tejze 
ulicy. 

Gabelsberger w oryginale. Pierwsza zasada systemu G. po- 
lega na specyalnym alfabecie, wzi^tym w malej tylko niestety 
cz$<$ci z liter zwyczajnego alfabetu. Gwoli zmniejszeniu iloscl 
znakow stenograficznych, zrozniczkowana jest ich wielkosc 
(znaki male, Srednie i dlugie) i stosunek do Unii (jedne pisza. si^ 
na linii, drugie — pod liniaj. Pisownia nie jest zachowana: „pisz 
jak slyszysz" — mowi G. Podwojne spolgloski oznaczane sq: 
przez otoczenie znaku kdlkiem (tt, mm), zwi^kszenie znaku (ss, 
rr), lub zestawienie ich obok siebie (bb, dd, ff, gg, II, nn, pp).' 
Samogloski oznaczajq si^ symbolicznie: e— w cienkiem nakre- 
^leniu spolgloski; a — wgrubem; / — wzaostrzeniu korica spol- 
gloski (oknjglej), podniesieniu stoja.cej po i sp61gloski lub wypi- 
saniu poprzedzajqcej / spdlgloski u gory przy nast^pnej (gdy za- 
den z tych sposobow nie nadaje si<^ i nalezy wypisac): o — 
w zaoknjgleniu spolgloski poprzedniej (u dolu) lub nast^pnej 
(ugory); u — w obnizeniu nast^pnej spolgloski lub napisaniu 
pierwszej sylaby (z malq spolgloskaj u dolu przy drugiej; a — 
w naci^ni^ciu spolgloski i przedluzeniu Iqcznika (lub tak, jak e); 
b — w przedluzeniu l^cznika po cienko wypisanej spolglosce; 
ii — w przekre^leniu poprzedzajqcej spolgloski znakiem nast^p- 
nej (lub tak jak u, i) i t. d. Grupy spolgloskowe oznaczaj^ siq 
przez zlanie znakow spolglosek, wpisanie jednego znaku w drugi 
i postawienie jednego znaku u gory przy drugim. Dalej G. od- 
roznia przybranki (pisane obok lub u gory pierwiastku) i kori- 
cowki, dajqc cz^sciej uzywanym specyalne skrocenia, oraz wpro- 

Nieco wiadomosci o stenografii. o 



— 34 — 

wadza znaeznikl, t. j. specyalne skrocenia cz^sciej uzywanych 
wyrazow. 

Gabelsberger w przekladzie polskim. U Poliriskiego spol- 
gloski s^ poczwornej wielkoSci (male, srednie, przedhizone i dhi- 
gie) i pisz£| si$ na linii lub pod niq. Grupy spoigloskowe tworzq 
sis tak, jak u Gab. (patrz wyzej). Symbolizacya samogtosek 
e, a, o, u, i, y u Pol. sfotografowana jest z Gab.; poza tern P. 
oznacza: $ przez przedluzenie Iqcznika lub znakiem n; je i je — 
przez przedluzenie te^cznika i podniesienie nast^pujqcych po nich 
znakow; q — przez silniejsze zaoknjglenie, niz o. Pol. uwzgl<;d- 
nia „zrostki" proste, ztozone i „obce" (ana, ante i t. d.), cz^sciej 
spotykane koricowki i cz^sciej uzywane wyrazy (znaczniki). P. t.VII. 

O wartosci przekiadu Poi. patrz w ksi^zce mojej p. t. „Ste- 
nografia polska podlug systemu W. Stolzego" (II wyd. 1906 r.). 

TyfutVII. Ul. Stolze. 

Zyciorys. Wilhelm Stolze urodzi* si^ w dniu 20 maja 

1798 r. wBerlinie. Pocz^tkowe wyksztalcenie otrzymal w jed- 

nern z gimnazyow berlinskich, poczem zamierzal i£c na ksi^dza 

lecz smienf ojea zmusiia go do utrzymywania matki lekcyami 

i do poszukiwania posady. W 1817 r. Stolze otrzymal j^ w ber- 

liriskiem towarzystwie ubezpieczeri, co dalo mu moznosc poswi$- 

cenia wolnych chwil pracy nad samym sobq. Specyaln^ uwags 

Stolze zwrocif na stenografiq, jako na umiej^tnosc, ktora miala 

mu byd pomocn^ przy zamierzonych studyach uniwersyteckich. 

W 1835 r. Stolze porzucil posady i rozpocz^l udzielanie lekcyi 

jejzykow staro-i nowozytnych oraz nauk historycznych; w 3 lata 

zas potem przyst^pil do stworzenia wiasnego systemu stenogra- 

ficznego, ktory wydal w 1841 r. pod tytulem, wskazanym po- 

wyzej na str. 10. Dzi^ki poparciu rzqdu pruskiego, ste- 

nografia Stolzego szybko si^ rozwijala, tak ze w lecie 1844 r. zav 

iozone juz zostalo towarzystwo zwolennikow Stolzego, a w zimie 

tegoz roku Stolze otworzyl publiczny kurs stenografii w gmachu 

politechniki. W 1846 r. magistrat berliriski polecil Stolzemu pro- 

wadzenie stenografii w wyzszych uczelniach miejskich oraz przejs- 

cie specyalnego kursu z nauczycielami i urz^dnikami roznycn 



— 35 — 

dykasteryi. W 1852 r. Stolze zostal prezesem biura stenogra- 
ficznego w pruskiej izbie poselskiej z pensy^ 1000 talarow. 
Zmarl w Berlinie 8 stycznia 1867 r. 

Na mogile jego znajduje si$ pomnik z napisem: Najlepszy 
twoj pomnik — to twoje dzielo, 

Stolze w oryginale. Poprzednicy Stolzego zwracali glown^ 
uwag$ na to, aby jaknajwi^cej skrocic pismo zwyczajne, zosta- 
wiaj^c na drugim planie wzglqd na JatwoSc pisma stenograficz- 
nego. Byl to pogl^d falszywy. Im latwiejsze bowiem jest pismo 
stenograficzne i im bardziej przypomina pismo zwyczajne, tern 
mniej mamy pracy nad odzwyezajeniem r$ki od zwyktego kie- 
runku pisma i tern rzadziej popelniamy bl^dy przy szybkiem 
pismie: im szybsze pismo — tern latwiejsze bi^dy; im latwiejsze 
pismo — tern rzadsze bl^dy. W mysl tego, Stolze znaki dla alfa- 
betu stenograficznego wzi^l z pisma zwyczajnego, piszqc je 
z gory na dol i z zachowaniem kierunku zwyktych liter. Znaki 
spdfgloskowe u Stolzego nie zmieniajq si$ nigdy pod wptywem 
otaczajcjcych je samoglosek (u Gabelsbergera mamy zaostrzanie 
i zaokrqglanie spotgtosek), co daje mu moznosc posiadania 
mniejszej ilosci znakow. Spoigioski sq poczwornej wielkosci: 
polmiarowe, 1-miarowe, 2 i 3-miarowe. Symbolizacya samogto- 
sek u Stolzego opiera si^ na nast^puj^cych zasadach. Stolze 
twierdzi: w skali tomow e i a sq dzwiejki Srodkowe mi^dzy i,y, o t 
u — piszq si^ wi^c na (srodkowej) linii; i, y — sq dzwi^ki wyzsze, 
pisz^ si^ tedy nad liniq (na gornej linii); o i u — diwi^ki nizsze — 
piszemy je wi^c pod liniq (na dolnej linii). W ten sposob Stolze 
pisze na 3 liniach. co na pozor stanowi minus w porownaniu 
z Gabelsbergerem. Jezelijednak uprzytomnimy sobie, ze Gabels- 
berger podnosi nad lini^ (dla /) i obniza (dla w), ze wi^c pisze 
rowniez na 3 liniach, to zrozumiemy, ze wlas"ciwie Stolze jest 
tylko bardziej konsekwentnym od Gabelsbergera: nie wystawia 
reguly, od ktorej wyjqtki bylyby rowniez cz^sto uzywanemi re- 
gutami. Tak wi^c, Stolze oznacza: e wcienkiem nakresleniu spol- 
gloski na linii, a — w grubem, o — wcienkiem pod liniq, a — 
w grubem, / — w cienkiem nad lini^, y — w przedluzeniu l^cz- 
nika nad liniq. El od e, 6 od o, a od a, u od u odrozniajq si^ 
w przedluzeniu l^cznika. Podwojne spolgloski St. oznacza w na- 






— 36 — 

cisni^ciu znaku sp6fgloskowego. Grupy spolgfoskowe posiadafo 
znaki specyalne lub skombinowane drogq zlania, zestawienia lub 
gornego poi^czenia. Dalej Stolze uwzgl^dnia przybranki, kori- 
cowki i wyrazy cz^sciej uzywane (znaczniki). 

Wady stenografii Stolzego polegaj^: 1) na uzywaniu zna- 
kow poczwornej wielkosci w stosunku l j 2 : 1 : 2 : 3; 2) na uzyciu 
nacisku jednoczesme i dla samogioski a i dla oznaczenia pod- 
wojnej spo*gloski; 3) na oznaczaniu samogtoski a w nacisku to 
na poprzedniej spolglosce, to na nastejmej. Poza tern, Stolze 
zbyt wczesnie podaje grupy spolgioskowe, zaraz po znakach 
spolglosek pojedyriczych; uwzgl^dniaj^c zas" wrzekomo sktadni^ 
wyrazow, zapomina zupetnie o pierwiastkach, ktore nie mniej za- 
shiguj^ na uwags, niz przybranki i koricowki. 

Powyzsze wady oryginalu postaratem si§ usun^c w moiro 
przektadzie. P. tabl. VIII. 

Stolze w przekiadzie polskim. B^d^c odzwierciadleniem 
dzwi^kow mowy, stenografia winna opierac si$ Scisle na duchu 
j^zyka: wtedy tylko bowiern odpowie ona swemu zadaniu, jako 
szybkiego pisma, i wtedy tylko b^dzie dostqpn^. tatwiejszy spo- 
sob oznaczania dla cz^stszego dzwitjku; pokrewne sposoby- 
dla pokrewnych dzwi^kow, etc. — oto s^ Srodki, do jakich ucie- 
kac si$ winien ten lub inny system stenograf iczny, pragn^c z po- 
wodzeniem zastqpic pismo zwyczajne. Nie ulega najmniejszej 
w^tpliwosci, ze jezeli w jakim systemie stenograficznym alfabet, 
b^d^cy istotnem „nervus rei" stenografii, — jest wadliwy (nie 
uwzgl^dnia np. stosunku wzajemnego i cz^stosei dzwi^kow),— 
to wada ta odbija si$ na calym systemie. To tez w systemie ste- 
nograficznym polskim nie moze bye Slepo uzyty alfabet angiel- 
ski, francuski lub niemiecki, — czy to Gabelsbergera, czy to Stol- 
zego, — lecz winien bye zastoso wany do polskiego j^zyka. 

W polskim j^zyku dzwi^ki spoigloskowe s^ mi$kkie lub 
twarde; stqd tez w stenografii znaki spoJglosek takich winny 
zdradzac odrazu pokrewieristwo swe (znaki jednomiarowe i dwu- 
miarowe). Poza tern: obok c i c mamy cz; obok dz i dz mamy 
dz; obok s i s mamy sz i szcz; wreszcie obok z i i mamy § 
Rzecz wi^c sluszna, — aby cz, dz, sz, szcz i z miaty znaki po- 
krewne ze znakami: c (c); dz (dz); s (s) \ z (z). 



— 37 — 

To jest jedna zasada, jakiej si$ trzymafem przy ukiadaniu 
stenograficznego alfabetu. 

Druga polegala na tern, aby znaki stenograficzne pocho- 
dzify,— o lie mozna — z liter zwyklych, gdyz to ulatwia ich na- 
uczenie i tlomaczy pochodzenie. Tak wi^c: b wzi^te od b, c od c, 
f od /, j od /, m od m, n od n, p od p, s od s, t od t, z od z. Zz- 
sada ta jednak ust^powac musiaia miejsca trzeciej — aby dzwi^ki 
cz^stsze posiadaty znaki latwiejsze (do pisania i Jqczenia); np. 
d, k, m, p, r, s, t, w, muszq miec znaki jak najprostsze. Tern si$ 
tez tlomaczy, dlaczego dla dzwi^ku c nie zachowany jest znak 
litery c, lecz wzi^ty specyainy (znak ten jest wygodny i uzyty 
dla w jako cz^stszego dzwi^ku). Dodac nalezy, ze wobec naj- 
wazniejszej zasady alfabetu — aby kazda litera wymagata tylko 
jednego ruchu r^ki — te litery, ktore w zwyktym alfabecie piszq 
si<j jednym ruchem (I, s), mogq w stenografii zostac bez zmiany; 
nie byloby bowiern sensu znaku litery 5 uzyc dla dzwi^ku np. ^~ 
lub innego. 

Symbolizacya samoglosek: e, a, i, o, u, w przekiadzie pol- 
skim jest taka sama, jak u Stolzego, tylko y nie oznacza si$ 
w przedluzeniu Iqcznika, poniewaz ze wzgl^du na posiadanie 
mi^kkich i twardych spolglosek, i i y mozna oznaczac jed- 
nakowo. 

Na specyalne omowienie zasluguje symbolizacya srodko- 
wych: o, u, /, y. 

Najlatwiejszy i najszybszy sposob pisma jest ten, przy kto- 
ryin wszystkie znaki stoj^ na jednej linii. Ze jednak na jednej 
linii nie zawsze mozna pisac, bo temu sprzeciwia si^ potrzeba 
symbolizacyi, — przeto, latwiejszy sposob uzyty bye winien dla 
tych wypadkow, ktorych jest wi^cej. Wi^cej jest takich wyrazow, 
w ktorych mamy w srodku e i a, po pierwszosylabowem: o, u, i 
lub 3/, — niz takich, w ktorych powtarzasi^ dzwi^k o i u, lub iiy. 
Stcjd tez prawidto — ze w 2, 3 i nast^pnych sylabach wsz^dzie 
(na linii, nad linjq, pod linjq) czytamy e i a. Jest to tern potrze- 
bniejsze, ze gdybySmy trzymali si^ zasady czytania wszedzie 
l i y na gornej linii, — co rownaloby si$ prawidlu, ze i i y czy- 
tamy tylko na gornej linii (0, u na dolnej), — to musielibySmy 
podnosic z dolnej linii na g6rnq fdla i, y)» opuszczac z gornej 






— 38 — 

na doln^ (dla o, u) i t d. Poci^galoby to za sob<* zupetaezni- 
weczenie szybkosxi pisma. Nie wysuwaj^c tego prawidla, poz- 
walamy sobie czytac: fc jy, o, a — na wszystkich liniach. 

Dim$ti'je,ja,jo, ju, je, jq — $% dzwiqkami samoglosko- 
wymi (miqkkimi), oznaczajq si^ wi^c tak, jak samogioski: e, a, 
o, u, q. Specyalnie co do q i q nalezy zaznaczyc, ze zewzgkjdu 
na ich wymow$ jedynie w przedluzeniu Iqcznika po e i o (nie a) 
mog3 bye symbolizowane. 

W podr^czniku moim podane s^ skroty przybranek (pol- 
skich i cudzoziemskich, prostych i zlozonych), koricowek (rze- 
czownikow, przymiotnikow i czasownikow) i glowniejszych pier- 

wiastkow. 

Wszystkich specyalnych znakow stenografja moja posiada: 
w alfabecie 19 (17 spolgtosek i 2 koricowe samogioski o i e\ 
znakow koricowych spolgloskowych 2 (s i t; inne do nich sq po- 
dobne): w grupach 12, koricowych 2 (ja, osch — ogolem 35. Nowe 
znaki stenograficzne (dla specyalnych grup spolgloskowych) po- 
dawane s^ w podrqezniku dopiero wtedy (p. § 12), kiedy uczeri 
calkowicie posiadl juz alfabet, operuj^c nim przez 11 §§ celem 
symbolizacyi rozmaitych dzwi^kow samogfoskowych. Objasnie- 
nia stosowane s^ do trzech Unit, a to dlatego ze uzywanie trzech 
linii znakomicie ulatwia nauk$. Wprowadzilem tez ukosy, aby 
wskazywaiy dystans mi^dzy znakami i ulatwialy zachowame 
formy znakow. Do praktyki stenograf icznej jednak ani trzy linje, 
ani ukos nie s^ potrzebne, — to tei od str. 83 bez nich si^obcho- 
dzq, kontentuj^c si$ jedn^ linjq. P. tabl. XI. 

Tytut VIII. Duploye. 

Francuski oryginai ma jedm* wielkq zaletQ,— ze dose jest 
spojrzec na tytut i przerzucic kartki, aby wyrobic sobie nalei) 
zdanie o... reklamiarskich zdolnosaach autorow. Tablice stcno 
graficzne Duploye zapelnione sq zygzakami, wobec ktorych hie 
roglify egipskie wydaj^ siQ igraszkq. Wydawac si$ moze, ze au- 
torowie specyalnie „glowili" si$ nad tern, jakby stworzyc pismo, 
ktorego zawiioSc techniczna bylaby w raz^cej niezgodzie z w 
maganiami szybkosci. 



39 



To tez napisy takie, jak „la medaille d'or aux expositions 
universelles et internationales", „ecriture plus facile, plus rapide 
et plus lisible que tout autre s'appliquant a toutes les langues, 
s'apprend sans maitre en deux heures" (90 stronic!!)... oraz pane- 
giryk, zaczynajqcy si$ od slow: „A vous, cher Duploye, doit re- 
venir la gloire, qui donne a votre nom sa place dans 1'histoire 
d'avoir vulgarise cet art ingenieux qu'autrefois en eut dit invente 
pour les dieux, Tart de saisir au vol la parole, qui passe comme 
un eclair. Je puis en retenir la trace par l'etonnant secret, qui 
de votre cerveau sortit un beau matin si complet et si beau...", 
a koricz^ey wyrazami: w Je ne saurais vous dire combien je vous 
benis, vous aime et vous admire"... nie otumaniq nikogo. 

Nalezy rowniez podkreslic, ze aczkolwiek br. Duploye glo- 
sz^ z wysokoSci swych piedestalow, ze ich system „s'applique 
k toutes les langues", nie stwierdzaj^ tego jednak zadnym zgola 
przykladem: ani jednego cudzoziemskiego wyrazu niema w ksiqzce 
Duploye. Dziwic si^ wobec tego nalezy, ze znajdujq si^ ludzie, 
ktorzy maj^ odwag^ popierac w Polsce system Duploye, nazy- 
waj^c go „powszechnym" i wyslawiaj^c ponad inne. 

Zaiste, trzeba miec slabe bardzo poj^cie o stenografii (a ta- 
kie wlasnie poj^cie ma, niestety, wi^kszosc polakow i dlatego 
daje si^ lapac na lep pustych a szumnych frazesow), aby wierzyc 
w owocnosc jakichs „fonetyczno-mi^dzynarodowych w systemow. 

Stenografia musi si^ liczyc z duchem j^zyka, cz^stosci^ 
dzwi^kow, wzajemnym stosunkiem ich i t. d., t. j. ze wszystkimi 
tymi czynnikami, ktore w kazdym jqzyku sq odrqbne. 

Koniecznosc uwzgl^dnienia w systemie „powszechnym" 
wszystkich mozliwych dzwi$kow(samogloskowych: a, a, o, o, e, ai, 
ei, oi, u, u, an, en, in i t. d., spolgloskowych: <5, cz, dz\ dz, s, szcz, 
z, z i t. d.) pociqga za sobq nieskoriczon^ rozmaitosc w nakresle- 
niu wyrazow i trudnoSc w odczytaniu „stenogramu". 

Nie pozostaj^ bez znaczenia i wzgl^dy praktyczne, ktore 
wszak winny bye jedynym sprawdzianem wartoSci stenograficz- 
nego systemu. Komu potrzebna jest znajomosc wszystkich ste- 
nografii swiata? Co polakowi po tych szczegolach stenografii 
„powszechnej", ktore maj^ na wzgl^dzie odr^bnos"c j^zyka wlos- 
kiego, holenderskiego lub tureckiego? 



— 40 — 

Wreszcie koniecznosc skracania specyalnego wyrazow cz^- 
sto uzywanych (znaczniki), zawsze zmuszac b^dzie stenografow 
do „unaradawiania w , ze tak powiem, danego systemu „powszech- 
nego*. 

Nie ludzcie siq wi^c, taskawi czytelnicy, nadziejq zdobycia 
za jednym zamachem (przy pomocy systemu fonetyczno-powsze- 
chnego) calej wiedzy stenograficznej i uczcie si^ kazdej steno- 
grafii oddzielnie, ale w jednym systemie (aby si$ w glowie nie 
zrobit zam^t, ktoryby obrocil w niwecz waszq prac^). 

Lecz wracam do prawidet Duploye. 

Alfabet jego, jak we wszystkich systemach geometrycznych, 
zlozony jest ze znakow pisanych w rozmaitych kierunkach, mi^dzy 
innemi i w najmniej nadaj^cym si$ do szybkiego pisma ukoSnym 
kierunku od lewej njki do prawej. Dla odroznienia pokrewnych 
dzwi^kow znaki ich posiadaj^ podwojn^ wielkoSc (stosunek 1:2) 
lub dodaje si^ do nich kropka albo akcent (accent). Tak wi^c, 
niektore znaki spolgloskowe i samogtoskowe wymagaj^ dwoch 
ruchow r^ki (gn, ch, z, e t i, eu, an, in, on, un, oi). Nacisku piora 
Duploye nie zna; ortografii nie zachowuje wcale, co zreszt^ jest 
zupelnie sluszne i musowe. Ze takie wyrazy jak: au, eau, eaux, 
haut, hauls — pisz^ si$ jednakowo jak o, — nie stanowi to by* 
najmniej bl^du, poniewaz decyduj^cym czynnikiem przy odczy- 
tywaniu stenogramu jest zawsze sens zdania a nie prawidlo gra- 
matyczne. 

Duploye zlewa znaki ze sobq bez tqcznikow, trzymaj^c si$ 
zasady: eviter les angles. Samogtoski pisze w sposob znako* 
micie dowolny: prawym obrotem lub lewym (kolka dla a, o, 
ou, oi), z gory na dot i z dohi do gory, ukosnie od lewej r$ki 
i ukosnie od prawej. Pragnqc utatwic dotrzymanie zasady uni* 
kania kqtow, Duploye podaje 1 1 tablic rozmaitych kombinacyi 
dzwiqkowych, w kazdej po 252 kombinacye. Symbolizacyi sa- 
mogtosek Duploye nie zna. Skrocenia jego s^: logiczne, warun- 
kowe i „metagrafiezne". Pierwsze majq na celu wyl^czenie tego 
wszystkiego, co nie jest niezb^dnem dla odczytania stenogramu 
<np. punktuacyi i akcentacyi); drugie — s^ to znaki specyalne 
bardziej uzywanych wyrazow czyli odpowiadaj^ n znaczmkoifl" 
Gabelsbergera i Stolzego; wreszcie trzecie polegajq na tern, & 



— 41 — 

przy pomocy danego specyalnego znaku wypisuje si$ grupa spot- 
gtoskowa, przyczem nieraz mi^dzy spolgtoskami nalezy czytac 
i rozmaite samogloski. Owe specyalne znaki sq to przewaznie 
nieprawidtowo napisane znaki samogtoskowe. Tak np. przez 
nieprawidtowe napisanie samogtoski a, oznaczajq si$ grupy pf 
i br (przez o — grupy fr i vr, przez e — kr\ gnr, przez u — /> 
i chr); mi^dzy powyzszemi spotgloskami, mozna rowniez czytac 
samogtoski: a, o, ou, i, e, e, eu, u, au, ei, ou, un, oi, ue, ieu. 
W ten sposob stowo hate, nieprawidtowo napisane, nalezy czy- 
tac jak parente, dne jak baronne; homme jak forme, sort jak 
souffrir i t. d. W innych wypadkach „metagraficzne" skroty (dla 
grup spolgloskowych) polegaj^ na zwiejkszeniu lub zmniejszeniu 
znakow oddzielnych spotgtosek: tak zwi^kszony potrojnie znak b 
oznacza bn, v — vn; zmniejszone s oznacza dr,j — tr. 

Ten krotki zarys prawidet Duploye wystarczy chyba na 
usprawiedliwienie gorzkich stow, jakie mu si$ powyzej odemnie 
dostaly. P. tabl. IX. 

Tytut IX. „Nafianalsfenographie" br. Kunowsky'ch. 

Pierwsze wydanie zjawito si$ w 1893 r. p. t. Lehrgang der 
deutschen Kurzschrift, ostatnie w par$ lat potem — jako Natio- 
nalstenographie (ze znacznemi zmianami w porownaniu z I wyd.). 

Kurs dzieli si$ na elementarny i specyalny. Zasady pierw- 
szego dadzq si§ streScid w sposob nast^puj^cy. 

Jako oparta na systemie fonetycznym, stenografia Kunow- 
sky'ch oznacza a — jak e, du — jak eu, x — jak ks, tz — jak z 
i t. d., nie uzywa podwojnych spotgtosek i pozwala na opuszcze- 
nie wszystkich tych dzwi^kow, ktore w szybkiej mowie zatracaj^ 
si^, np. dran zam. daran, russch zam. russisch i t. p* 

Samogtoski u Kunowsky'ch wypisujq si§ ich znakami, 
a znaki te piszq si^ z gory na dot i odrozniajq pocz^tkiem (korice 
wszystkich sq ostre) lub wielko^ci^ (1 i 2-miarowe). Spotgtoski 
posiadaJ4 kierunek ukoSny z dotu do gory lub poziomy od lewej 
rtjki do prawej. Korice spotgtosek rowniez s^ ostre. Odrozniaj^ 
si^ spotgtoski: formq (pocz^tku), kierunkiem (wi^kszq lub mniej- 
szq pochytosci^) i wielko$"ci^ (podwojn^). Poszczegolne znaki 
t^cz4 si^ ze sob^ w ten sposob, ze pierwszy zachowuje swoje 



— 42 — 

normalne miejsce (na linii, nad niq lub pod niq), kazdy zas na- 
st^pny zaczyna sis tarn, gdzie si$ skoriczyl poprzedni. Samo- 
gloski ze spolgloskami Iqcz^ siq bezposrednio, samogtoski zas 
mi^dzy sob£| za pomocq hjcznika, przyczem druga pisze si$ 
u dohi pierwszej. Dla ulatwienia polqczeri Kunowscy uzywaj^ 
kropki i kotka (mi^dzy spoigloskami). Poniewaz przy zbiegu 
znakow np. 2-miarowych caty wyraz zbytnio oddala si$ od linii, 
Kunowscy radz^ tedy przerwac wyraz na jakiejbqdz literze i dal- 
szy ci^g pisad obok (Mari-a zam. Maria, Geheim-nis zam. Ge- 
heimnis, et-was zam. etwas i t. p.). 

Nacisku ani symbolizacyi Kunowscy nie znaj^. 

Skroty sq graficzne (koricowek) i warunkowe (znaczniki). 

Specyalny kurs stenografii (Lehrgang der Eilschrift zur 
Nationalstenographie) podzielony jest na Verkehrstenographie 
i Redezelchenkunst. Pierwsza zawiera prawidla skrotow pisma 
korespondencyjnego (znaki przybranek i koricowek); druga — 
prawidia skrotow, niezb^dnych przy zapisywaniu mowy (wyrzu- 
canie koricowek i znaczniki bardziej uzywanych wyrazow). 

Nie wdajqc si$ w szczegolowq krytyk^ powyzszego sy- 
stemu, winienem atoli zaznaczyc, ze szybkoSc pisma Kunowskich 
zbytnio cierpi wskutek zmiany kierunku znakow, dzielenia wy- 
razow na cz^sci i braku symbolizacyi. 

Tyfut X. Sfenografia muzyczna. 

MySl o stenografii, ktoraby pomogla zapisywac dzwi^ki 
muzyczne w catej ich szybkoSci, podniosl pierwszy anglik Bordley. 
Po nim nad stenografii muzyczn^ pracowali: J. Austin, Prevost, 
Baumgartner i inni. Poszukiwania ich sprowadzit jednak do 
zera Edisson, stwarzaj^c fonograf. 

Posifkowanie si$ stenografii przy zapisywaniu dzwi^kow 
muzycznych wymaga doskonatego shichu i znajomosci wzajem- 
nego stosunku dzwi^kow. 

W koricu ksi^zki za^czamy tablic^, podan^ przez Chlebni- 
kowa w No 1 miesi^cznika „Stenograf w z r. 1907. Patrz tabl. X. 



— 43 — 



Tyfut XI. Maszyny stcnograficzne. 

Trudnosci przy odczytywaniu stenogramow, zredagowa- 
nych w bardzo szybkiem tempie, naprowadzity na mysl stworze- 
nia specyalnych maszyn stenograficznych, dzi^ki ktorym wyra- 
zisto^c pisma nie byiaby w zaleznosci od szybkosci mowy. 
W ciqgu ostatnich lat kilkunastu maszyn takich wynaleziono 
do 50, zadna jednak nie zdolara odpowiedziec wymaganiom prak- 
tycznym: nie data moznosci szybkiego pisma. 

Pocz^tkowo klawiatura w maszynach podzielona byla na 
dwie cz^ci: lewq — ze spolgioskami i prawq — z samogroskami; 
lecz system ten, jako dajqcy moznosc zapisania tylko dwoch liter 
odrazu, daleki byt od doskonarosci. Nast^pnie dzielono klawia- 
tur$ na cztery cz$£ci, tak aby naciskaj^c jednoczeSnie dwa, trzy 
lub cztery klawisze, mozna bylo momentalnie oddad wyraz. 
Dzwi^ki w takich maszynach posiadaly znaki kropek, kreseczek 
i cyfr. 

Najbardziej odpowiedziaty swemu zadaniu w ostatnich cza- 
sach dwie maszyny: Laforiego i Bivorta. 

Maszyna Laforiego posiada dziesi^c klawiszy, po pi^c dla 
kazdej r^ki. Drog^ rozmaitych kombinacyi mozna odtworzyc 
trzydzieSci jeden diwi^kow; klawisze lewej r^ki, drukujqce cyfry: 
5, 4, 3, 2, 1, stuzq dla oznaczenia spolgtosek; klawisze zas pra- 
we j — z cyframi: 1, 2, 3, 4, 5, dla odtworzenia samogtosek i kori- 
cowych r i /. Naciskajqc odpowiednie klawisze palcami obu r^k, 
drukuje si^ odrazu care sylaby; kazdy nacisk jakiegokolwiek kla- 
wisza obraca jednoczesnie watek ze wst^g^ papierow^. Sylaby 
wychodzq jedna pod drug^, tak ze wyrazy ezytaj;* si$ z gory 
na dof. 

Wobec tego, ze dzwi^ki oznaczajq si$ przez kombinacye 
cyfrowe, odczytanie stenogramu jest niezmiernie utrudnione. 

Aby nabrac poj^cia jakiego rodzaju sq te kombinacye po- 
dajemy ponizej par^ sylab. 

La oznacza si^ przez uderzenie w oba klawisze z cyfr^ je- 
den; pan — w klawisze 2, 1 (z lewej rqki) i 1, 2 (z prawej n*ki); 
fre — b> 4, 2, 1 (z lewej r§ki) i 2 (z prawej r$ki); oin — l, 2, 3, 4. 
5 (z prawej r$ki), ge — 5, 4, 3, 2, 1 (z lewej r^ki)... 



— 44 — 

U Bivorta (La stenophile Bivort) klawiatura sklada si$ z 21 
klawiszy. Na niektorych klawiszach mamy po dwie litery w for- 
mie monogram6w, dla dzwie.kow pokrewnych, np. di b,v\f, 
t i d. Dzi^ki specyalnemu systemowi rozmieszczenia liter, opar- 
temu na fonetyce, Bivort daje moznoSc zapisania catego wyrazu 
jednem uderzeniem palcow obu rqk. Przed klawiatur^ literow^ 
sq dwa dodatkowe klawisze, w ktore nalezy uderzyc, aby wyszty 
iak zwane „drugie znaki", znajdujqce sie, na klawiszach (cyfry, 
znaki pisarskie i t. d.)--. 

Na zakoriczenie niniejszego tytutu, nalezy uspokoic czytel- 
nikow, ze maszyna stenograficzna nie grozi zgub^ zawodowi ste- 
nografa, tak jak maszyna do pisania nie zgubila pisarzy. Czy 
stenograf pisze na rnaszynie, czy olowkiem (piorem), jesttokwe- 
stya oboje^na, — aby tylko prace. sw^ wykonal nalezycie: idzie 
o skutek a nie o srodek. Stenografowanie na rnaszynie wymaga 
nie mniejszego napr^zenia umyslowego i szybkoSci rejri, niz ste- 
nografowanie otowkiem. 

Tytut XII. U/ynagrodzenie stenograf tiw za granicq. 

Zdajqc sprawe. z organizacyi biur stenograficznych przy 
parlamentach, podawalem jednoczesnie i wysokoSc wynagrodze- 
nia stenografow. Obecnie chce. dorzucic jeszcze parq szczegolow 
o wynagrodzeniu stenografow wogole (p. „Stenographen Ho- 
norare im In und Auslande". Stenographische Praxis 1907 J\£ 2). 

W Anglii stenograf otrzymuje 24 do 48 marek za sesye. bez 
wzgl^du na to, jak dhigo ona trwa, i 65 fenigow na kazde 72 wy- 
razy przettomaczonego stenogramu, — co razem wynosi 78 do 
97V 2 marki za godzine, stenografowania. 

Stenografowie pracujqcy u osob prywatnych otrzymuje od 
80 do 125 marek miesie^cznie. 

W Ameryce stenografowie stosownie do swoich umieje> 
nosci dzielq sie. na szesc klas. W ostatnich dwoch klasach wy- 
nagrodzenie wynosi 6 do 9 dolarow (12 do 18 rs.) tygodniowo; 
w trzeciej klasie 9 do 15 dolarow. Tylko stenografowie pierw- 
szych dwoch klas uwazani sq za zdatnych do pracy na posiedze- 
niach. Pierwsza klasa sktada sie, z niezliczonych mistrzow sui ge- 



— 45 — 

neris, ktorzy obok umieje.tno£ci stenografowania bez zarzutu,po- 
siadajs* wszechstronne wyksztafcenie, dajqce im moznosc steno- 
grafowania we wszystkich dziedzinach nauki i wiedzy. To tez 
pobieraj^ oni po 10.000 dolarow i wie^cej rocznie. 

We Francyi dobry stenograf parlamentarny szacuje swoj^ 
prace. na 60 fr. godzina (24 rub.), stenograf zaS prywatny — na 
500 — 600 fr. miesie.cznie. W ostatnich czasach daly sie styszec 
nawolywania do obnizenia 60 fr. do 40, co tymczasem natrafia 
na opor wielu stowarzyszeri stenograficznych. Zato w praktyce 
prywafnej konkurencya zrobita swoje, zmuszajqc wie.kszosc ste- 
nografow do kontentowania sie. 125 — 300 fr. miesie_cznej pensyi. 

W Niemczech w 1891 r. ustalono na III mie.dzynarodowym 
zjezdzie stenografow naste^puj^c^ takse.: 1) za zapisywanie posie- 
dzeri — 40 mar. za godzine.; 2) przy specyalnie trudnej pracy — 
60 mar. i wie^cej; 3) przy bardzo lekkiej pracy (wolne przemowie- 
nia, sesye z przerwami, terrain ulgowy do przettomaczenia) — 
30 mar.; 4)za cale sesye 4 godzinne, bez przerwy, — 150 mar. 

W Szwajcaryi placq 10— 15 fr. za godzine, stenografowa- 
nia i 15 — 35 fr. za przetiomaczenie stenogramu. Za kazdq stro- 
nice. dodatkowej kopii dopfacaj^ 10 cent. Jezeli otwarcie posie- 
dzenia zostaje spoznione, to za godzine. oczekiwania stenograf 
otrzymuje 2 fr., za dzieri 15 — 20 fr. W razie wyjazdu — zwrot 
kosztow, bilet II klasy i 10 — 15 fr. dziennie. 

Tytut Xlll, Uskaztiivki prakfyczne dla sfenografdw. 

Nie ulega najmniejszej wqtpliwosci, 2e uczyc sie. zle — to 
znaczy trade czas naprozno. W dziedzinie stenografii jest to cos 
wie^cej nawet, — jest to podkopywac powage. stenografii narzeka- 
niem na to, ze nie jest zdolna odpowiedziec swemu zadaniu. To 
tez nie od rzeczy be.dzie wskazac ponizej szereg przepisow, wy- 
robionych przez praktyke. zachodnio-europejskq i zsumowanych 
w specyalnej broszurze przez Ferd. Schreya. 

Kurs stenografii dzieli sie. wlasciwie na 2: 1) elementarny 
v. szkolny („Schulschrift") i 2) wy^szy — stenografii specyalnie 
skroconej („Debattenschrift"). 



— 



- 



— 46 — 

Dopoki uczeri nie owladnie do tego stopnia pierwszym 
kursem stenografii, aby modz cafcj swa. uwag$ zesrodkowac na 
mowie, a nie na pi^mie, — dopoty nie powinien brae si^ do dru- 
giego. Przed rozpoczQciem drugiego kursu nalezaloby poddad 
si$ egzaminowi gwoli sprawdzeniu prawidlowosci i szybko&i 
pisma. 

Z punktu widzenia potrzeb praktyki stenograficznej w wyz- 
szym kursie nalezy odroznic dwa stopnie: pismo koresponden- 
cyjne i pismo parlamentarne; pierwsze wymaga szybkoSci 60 — 
100 stow na minut^ drugie — 80 — 200. Teoretycznle jednak 
rzecz biorqc, nie mamy w obu stopniach zadnej roznicy, ile ze 
w obu obowiqzuje jeden jedyny przepis — stosowanie skroceri 
t. zw. logicznych (wynikajqeych z tresci zdania lub mowy wogole, 
i ze zwia.zku i stosunku wzajemnego wyrazow w szczegole). 

Wskazowki dla uczni6w. Dla ciqgbsci pracy umysiowej 
w nowej dziedzinie wiedzy nalezy raczej jednq godzin^ dziennie 
poswi^cic nauce, niz po 2 godz. co 2 dni. Podczas tej godziny 
uczeri winien: przeczytac teory^, przepisac powoli i starannie 
przyklady po par^ razy (na poczata nauki nie usihija.c zgola pi- 
sac szybko), przestenografowac fragment na nowe prawidia teo- 
retyczne rowniez pan? razy; wreszcie tylez razy stenogram odczy- 
tac. Pismo powinno bye kaiigraficzne, aby bylo latwo odczytane 
przez autora i zupefnie czytelne dla innych stenografow *). Aby 
lacniej zapewnic sobie forms kaligraficznq, nalezy uzywac pmra 
i atramentu, a nie olowka **). 

WielkoSd pisma powinna bye stosowana do wymiarow, 
wskazanych w podr^czniku: zbyt wielkie nuzy r^k^ i wstrzymuje 
szybkoSc (w dalszej praktyce); za male utrudnia zachowanie roz- 
nicy mi^dzy znakami. Przy nauce podlug systemu Stolzego 
(w przekladzie polskim) zachowanie wymiarow jest ulatwione 
przez to, ze istnieja. kajety z taka. sama. liniatura., jak w pod- 
r^czniku. 



) W praktyce zagranicznej bywaly przyklady, ze stenografowie, pisz^cy 
z szybkoscfa., daleko posuni^ta., tracili posady, poniewaz potrzebowali zbytwiele 
czasu na odczytanie (nabazgranego) stenogramu. 

**) Stenografowie angielscy i amerykariscy nawet w praktycznej swej 
dzialalnosci nie uzywaja. oJowka, opieraja.c sie w tern na wzgledach, ktore 
p. dalej. 



— 47 — 

Po przejSciu calej teoryi, nalezy dalsze zaj^cia poprowadzic 
w sposob nast§pujacy: 1) odczytac wzorowy stenogram (najlepiej 
z t. zw. „klucza"); 2) przetlomaczyc go na zwykte pismo; 3) prze- 
stenografowad wedlug tlomaczenia; 4) poprawic wedtug wzoru. 
Zarowno odczytanie, jak i stenografowanie powinno si^ powto- 
rzyc parQ razy. Poza tern nalezy pisac stenograficznie wszystko, 
co si$ umie na pami^c i stenografowac na ksia.zce, w ktorej jest 
duzo miejsca mi^dzy wierszami, lub ewentualnie pisac sucha. 
stalkq, — a to aby nie trade czasu na przenoszenie oczu z ksia^zki 
na kajet i z powrotem. 

Tempo pisma nie powinno bye za wczesnie przyspieszane: 
festina lente. Najlepiej go mozna umiarkowac drogq dyktand 
(z metronomem lub zegarkiem z sekundnikiem). Dyktowac na- 
lezy najpierw oddzielne wyrazy i zdania, a nast^pnie dopiero 
cale fragmenty — poczatkowo z bardzo umiarkowana^ szybkoscia,, 
ktora. nalezy zwi^kszac przez dodawanie 10 sylab na kazda. setk^. 
Dyktando nie powinno dluzej trwac, niz 10 — 15 min. Dobrze 
jest dyktowac jeden krotki fragment pars razy z rz^du coraz 
szybciej. Gdy sis dyktuje zdanie, nalezy je odrazu cale przeczy- 
tac, a nie dzielic na cz^Sci, aby uczeri mogl zastosowad logiczne 
skroty. Tresc fragmentow powinna jak najbardziej zblizad sis 
do treSci potocznej mowy; mozna wise dyktowac: odczyty, pre- 
lekcye, dysputy, kroniki sa.dowe i t. p. 

Dla zdobycia pozadanej szybkoSci nalezy: 1) pars razy ste- 
nografowac jeden i ten sam materyal; 2) stenografowac z roz- 
maitych dziedzin wiedzy, aby przyzwyczaid sis do odtwarzania 
najrozmaitszych wyrazow i zwrotow; 3) stenografowad (dla sie- 
bie) na odczytach, wykladach i rozprawaeh. 

Kotka stenograficzne. Wielu adeptow stenografii po pew- 
nym czasie traci ochots do pracy, gdy zmuszeni sa. pracowad 
sami. Tym poradzidby mozna tworzenie kotek z podobnych im 
samoukow. Wspolpraca jestprzyjemniejsza i wyradza bardzo zba- 
wiennq emulacy^. W razie braku nauczyciela lub „klueza" jedy- 
nie praea w kolkach moze zapobiedz zniech^ceniu i zapewnic 
owocnoSc trudow. Kotko posiada swego statego kierownika (wy- 
kwalifikowanego stenografa), w braku zas jego kieruje zaj^ciami 
po kolei kazden z czlonkow kolka. Kierownik daje do czytania 



--^— 



i 



— 48 — 



— 49 — 



wzorowy stenogram, a nast^pnie dyktuje tresc jego, przyezem 
jeden z czlonkow koika pisze na tablicy. Po skoriczeniu dyktanda 
piszqcy odczytuje stenogram, a kierownik wskazuje bi^dy i tlo- 
maczy je. Nast^pnie t$ samq tresc dyktuje si^ drugi raz w szyr> 
szem tempie. J3 tez czlonkowie kolka przepisuj*| u siebie w do- 
mu zupelnie poprawnem pismem (kaligraficznie i bez bl^dow). 
Doszedlszy do szybkosci 100 sylab na minute uczestnicy przy- 
st^pujq do skroceri specyalnych, a kurs ich prowadzi sis w spo- 
sob nast^puj^cy: w klasie: 1) odczytanie stenogramu z lekcyi po- 
przedniej; 2) odczytanie nowego stenogramu (kazdy uczeri czyta 
po 2 wiersze); 3) objaSnienie nowej lekcyi z powtorzeniem zesz- 
lej; 4) cwiczenia poszezegolnych uczniow na tablicy l^cznie z od- 
czytywaniem stenogramu; 5) ogolne dyktando tej samej tresci, 
co i cwiczenia; 6) dyktando w ci^gu 5 min. nowej tresci, nie zbyt 
trudnej (bez obcych wyrazeri i o jasnej logicznej budowie); 7) od- 
danie (przez kierownika) stenogramow poprawionych, z wytlo- 
maczeniem bl^dow i odebranie nowych; w domu: 1) poprawia- 
nie sprawdzonych przez kierownika stenogramow; 2) stenogra- 
fowanie nowego fragmentu; 3) nauczenie si$ nowej lekcyi zprze- 
pisaniem przykladow; 4) przestenografowanie fragmentu nanowe 
prawidla teoretyczne; 5) przestenografowanie ostatnich cwiczen 
i dyktanda (klasowego). 

Wskazowki dla praktykow dotycz^ materyatow pismien- 
nych, sposobu stenografowania i sposobu tiomaczenia. Mate* 
ryaty piSmienne — to pioro, stalka, atrament, olowek i papier, 
Pioro powinno bye dosyc grube z obr^czkq gumowq, aby nie 
slizgalo si$ w palcach i aby atrament nie walal palcow. Nie na- 
lezy go sciskac, bo to wywoluje kurcz pisarski, ani tez trzymac 
zbyt pionowo: im blizej poziomu, tern lepiej. Stalka musi by£ 
elastyczna, aby utatwiata przejScie od cienkich lqcznik6w do na- 
ciskanych znakow i powinna trzymac dlugo atrament. Najlepsze 
stalki s^: 1) Perry & C-o M 28 E. F. London (b. elast); 2)tenze 
M 7051; 3) D. Leonardt & C-o M 8715 E. F. Birmingham (my 
dluzej trzyma atrament); 4) Sommerville M 2210; 5) Carl Cuhn 
.Ns 180. Atrament — niezbyt g^sty, najlepiej Aug. LeonardL 
Otowek — nie zbyt twardy (aby mozna naciskac znaki) i nie la- 
mi^cy si^ latwo. Najlepsze: 1) A W. Faber. Stenographic 



2) Hardtmuth Stenographie; 3) Koh-l-Noor B lub2£/ewen- 
tualnie 4) A W. Faber M 2; 5) Hardtmuth M 2, 

Przewaga piora nad olowkiem polega na tern, ze: 1) pismo 
zyskuje na wyrazistosci; 2) czarny kolor atramentu jest zdrowszy 
od szarego koloru olowka; odtwarzanie stenogramu— cz^stokroc 
przy sztucznem swietle — wymaga nat^zenia wzroku i pr^dko nuzy 
go i psuje; 3) stalka pozostaje jednakowo ostra, gdy olowek t^pieje 
i cz^stolamie si^;4) uzywanie stale jednego i tego samego piora i tej 
(takiej) samej stalki znakomicie pot^guje umiej^tnosc obchodze- 
nia si^ z nimi i racyonalnego ich wykorzystania; 5) pioro jest 
znacznie tarisze od olowka, nawet t. zw. wieczne lub zlote *); 
6) uzywanie piora zabezpiecza pocz^tkuj^cego stenografa przed 
zbytnimi naciskami; wreszcie 7) stalka tatwiej posuwa si§ po 
gladkim papierze, niz olowek (po matowymj. Stenograf-praktyk 
powinien posiadac wieczne pioro, poniewaz utrzymuje ono stale 
atrament, zwalniajqc pisz^cego od potrzeby noszenia ze soba 
kalamarza i od wstrzymujqcego szybkosc pisma maczania stalki. 

Papier powinien bye taki, aby powierzehnia jego jak naj- 
mniej stawiala przeszkod; dla piora moze bye gladki: dla olowka 
musi bye matowy. Kolor papieru — lepiej zoltawy, niz bialy, 
gdyz bialy razi wzrok (zwlaszcza przy sztucznem swietle). Pisac 
nalezy w kajecie o dlugich lecz wqskich kartkach (gdy sq szero- 
kie, — nalezy je podzielic na polow^): lewa r^ka trzyma wierzeh 
kartki i przewraca j^. Kartki powinny bye liniowane (w jednq 
lini^), bo to ulatwia i pismo i odczytanie stenogramu. 

Sposob stenografowania najbardziej racyonalny polega na 
tern, aby: 1) nie pozostawac zbytnio w tyle za mowcq; 2) pisac 
tylko poczqtki trudniejszych wyrazow, nie glowiqc si^ nad ich 
calkowitem oddaniem; 3) pozostawiac wolne miejsca w razie 
opuszczenia jakiego wyrazu; 4) podczas mowy nie poprawiac 
bl^dow; 5) zachowac spokoj i rownowag^. 

Niektorzy radz^ pozostawac w tyle za mowq o l / a zdania, 
gdyz nieraz dalsze wyrazy pozwalajqbardziej skrocic poprzednie. 
Jest to rada bardzo wqtpliwej warto^ci, ile ze zatrzymywanie w pa- 



•) Angielski stenograf Tomasz Read stenografowal przez 30 la't tem sa- 
mem „ztotem B piorern, zaptaciwszy za nie 1 funt sterl. (10 rub.). 

Nieco \viadomo9ci o stenogratii. 4 







- 50 — 

mie^ci wie.kszej ilosci wyrazow pote.guje nate_zenie umyslu, a co za 
tem idzie, i przyspiesza jego znuzenie. Zatrzymywanie sie. nad 
trudniejszymi wyrazami i natychmiastowe poprawianie ble.dow 
wadza, szybkoSci pisma. Jezeli sie, pare, wyrazow opuSci, nie 
nalezy tracid spokoju ducha, bo wszelkie zdenerwowanie odbija 
sie. na szybkosci i doskonaloSci pisma. Nalezy nieco nadziei po- 
ktadac we wlasnej inteligencyi, ze pomoze ona do calkowitego 
odtworzenia tresci pomimo ble_dow Iub braku paru wyrazow. 

Tfomaczenie stenogramu nie powinno bye zupelnie do- 
slowne — w tym sensie, aby powtarzalo gramatyczne i stylisty- 
czne ble^dy mowcy. Stenograf to nie maszyna, lecz myglacy 
czlowiek, ktory winien zdawac sobie sprawe. z cudzych ble_dow 
i zapobiegad ich powtarzaniu. CobySmy powiedzieli, gdyby 
w sprawozdaniach stenograficznych z posiedzeri Dumy zacho- 
wane byty wszelkie braki przemowien? 






— 51 — 
Tablica I. 



fJmcu ^/atOTttamout 



Vtl 



Z) l g-7 - fia. non oAuZcn ayruato w/yu&uAm 

3) I \ U hfrz = et m via /leccadouum 

*) ^^'11 ktf *non.j£dd,din cat&edia, 

6^i dmnivu w&Mku ^a6 f dm 6m dwi 7?uddaldta die 
etc node . 

&</wiMi yiurt /dan&xlam eiCjeccu cUcaAicu, ayuaium 
*) <K\~ S N Nv *L- $» : - yuodfactum jiccml dakt 
en SsMz/zott da&, 

f<M ?zon de^u&t, dentnea paaeaom^ta /tzctd,/m~ 

j/zeia£ta?z&M, , 
&) rSt ^ I— I—-7 '■v- 1_ d J /^*"= nan ad irnsuit fi/m- 

lie, ttd twmyuam fiuA/td , 
") N« yy vC h— L "1 - yiwm fizouaZ zmttiu a faze 



— 52 — 
Tablica II. 



t/ Jayic- 






> A - 



7 *T 



ft * * 



ape* «t £4 jfonat/i cf cut Jtt/va/um. &L 

tu> emu vfJou wu nrutsi thatfiAAai&trtf ami 



t* '> 



r i 



^ -£ ^ C 6 



l%t 



r« 









t fuu*4?ui/ nm t 



•v 



— 53 - 
Tablica III. 



^ 



^1 



V.4*->-, 



^ 









£ 



C-) J 



/w -^ 3 



actn/; 



Ztfie'pcu ve&e rhfrue oaamm /pa* vtrfu vo&nti Jotl fa*£> 

notre /tau^i fcw&d.t&ri, e^/wuc^vnM ■ ?wtc6 not oMtuet, 
awismt w>u4 &d /tct^da-rwurja a csjacc put n/>ct4 ord 



JC4 



•J< 



nouA CauddeZ/ fm/rrf jcoccomJei a &. fatutatam, 



mtuJ dd&vitA nectd a?x.i ttui/. f jfcn^ Joct- ct/ 






1S1S 



iJtm ve /uzAKJxz ck ecu wort Jt /W3da accau&e ju#i 
tumw cAe ?um jaz /t&4%# ,JuotcAje uz t/wnj^ta ; ji£A 



— 54 — 
Tablica IV. 



^#W?^. 



isso. 



~t <zi mArA/iajfa drhotov tu cca mjUrtjtvn 5%uAcn All mum 
wtdcsun dia on <da AeuAuvria da 7ixzA*Aa/t ddcah 
Jen ndiide nucA JcAamtn. t/nxi4 vfaxA*nZocAu4 vat mu 
iewi €LcuyuJ€(jq^n , 9v&%n du Jj&vcue /cU, 
rtceA/ in 7?ttcnui %u J'aae atkeA&rwt Jfaa/ut uzaen i 



mziru v&uJaai 



-$&$u. 



IS75, 



c. 



f 

mu££ n a*zd A<zn*t e*. x*zj du <J&?*ias dt* ;</ uAuswnden 

1 



— 55 — 
Tablica V« 



/icyrJ'n 'wid J&s J r?sr ///?/?.#??. 6rA /#?,??<$ I* rust dc/n '$a£dk 
S>ami4cA&& a-n dx> deeds. faf&ASt widen, wmst ej ttucA 
a *.//J dcjjtrt $^4unaJ?*e&£G/i /ctAcc/d utJisl Jjez <twn 
tizdttd cum /ptctc&dc/ien w^cvrtcuwi auAzfnvyntf/itnen dn* 

CV-/Uie#CU#246n , JfcdctJ/llUcA/n Wt//AuAZoc/u#2 JjffdxMVM'i 

w/^d JctdC&dJei? *7sa&/i (/?/fio(rtft/?fas tend !yilcuA/ai£ a/* 
ccrezat ej dennacA n/cAc* *<a dM ,AusKks tkt dAuien ^Azd&mt 
and cd daAzt AocALdktU /cob m/tteJ^ct^ccu^nma^cAt Ut 
vfj/ttMnd&n iz;> y 



*o?riatfvro-^. 

i87S 



dc ctJ?AzJcn£4 dee UcAttdt c<ff, ntAcAe wn aAf.n, j/ wet/a 
it nuAi uvnAzJjctzd du Jj<<z&£4o?z da r ?/uacA?/ dvm 
1/ fddc/?&iMjj on ?*A4j6j?u4cfut 'Mnd fieatdffi'AA&i dss . 
t4e/&wn& pa dutlSz 4ctf?i#?zd ', dzdte ??zjiAa cjt di/ oeta- 
fs/n Je^u^o^qul ad&4 ds<zAu>rL6ri tu rv€ic/&r? , dtdtc 
/ia/u4 • J fatal* daJ /et&dctcrt cond da ^ce/e utl ^A?t&jcAf 

•^■-f ^ ^ r^ i^^r scf^ yxtis* 

ZaXuodTWrtzt f&rwauiA% 
*/?*fJs£rw tcr/f tt^vv^cz^jC /<zA a£6a*dt#iHwn je<f£ Zjodtud- 
ruttu dk/rwpaJa w dcu/wu/. c m d&/?dtj*zL£ j3&aA# 



Vutuj. 






— 56 — 
Tablica Vf. 



pete a&dk<&z a ?rw%£ t ?vtcc& d66cfi^ zcwnAvttefa w mw 
cA'^y/cc &aick dwrvo 77wnww , n/otjtao ax£a zajCuara etc 



Krupski. 



S> 



* V/fc*^ ^ "' ^^t^fi 






^=°i 



^_P 



^ 



\^/^v. 



^o 



c> 



v-^. 



^.'aWv"*^^ 



— *> 1 



c* / v4 ^ ^^ ^ % ^ 



-w, 



w *"jv> 



. J 



lb 



L Olewiriski 
1864 r. 



** >-r^r*+j$ 



! V\^ •>. -J i i1 J . 2- -y tr 






*0 -x/^. 















— 57 — 
Tabdca VII. 



Suchecki 1866 r. 






R.PoIiriski. 






V? 
















^2A-v^-v-yr C^_ C^ 5^ 



^ty^ 



— 



— 58 — 

Tablica VHL 



Stolze w oryginate. 



• X^ 






S C^.-'y - ^ _ > 



f * -' . * 



V 









► ^ - 

r*.^ 



V 






-.' 









* 






. . 






v 



. • - - 



v^ 






I. /j& 



— 59 — 
Tablica IX. 



Duploye. 

o 7 



C.(j — v^ 




/v/*' 








— 60 - 
Tablica X, 



Stenografia muzyczna. 



\ t-< .Irrfflff ff f f f|if jilif 



■:■' 



^ ^lytA^ ^ / 



jj in i |J jii i f » j i jt MM, n m 



/h /**>* 



u 



£-/? 



Jff 



. H >■ } 



f*fVlyv rv i T j; f^lM^i'H^^4m^t 



^ ^^V* ^ ^ V-^ 






i^^U^l * V -A-'*/*., 



/H^y^i^/^ 



ll n-^y? 



^rtrt^ty^ \\ , i n i , 1 1 1 [ _yv^j^ 



^K^, 




^7 



— 61 — 
..Tablica XI. 

Stenogram polski wedlug Stolzego. w 



^r 






7 /<V '~. 7 ^ 



"^ 



•^ ' *V£ 



<K^ 






^^/ 






' <s> '• > 






'+~f~,j: 



/ 6 <^> //- c 



^C^ 




I, c 



f 



^ ^r 



<^- 



/ 



*-£? 



^ •- r /X 






^ 



— 62 — 









5e 



</ 



^ 
**-*£* 






~^° *f ^ f'*/'^ -o ^ ^ 



«/ 



*/ 



*^ 



>^< 



£ 



W ^ ^ 






^^. 



Ai' 



^^ ^ 



/^ 



^^ 



/ 






y 



6 * ? . 






^> 






*^~£ V/A/**; 



63 — 






6^ 



£ ^ *,-~^ 



4, 






<& 



2^G 



^ - ^^^..z^u 



\? • 



■-t^- 







^ 



4/ 



*e 



<5~ 



/